Kuberski chciałby walki z Soldiciem. Nie chce jednak wojować z KSW: Nie chcę tutaj zmieszać relacji z FAME

Piotr Kuberski nie ukrywa, iż chętnie zmierzyłby się z Roberto Soldiciem. Co ciekawe, sam Chorwat również darzy tymczasowego mistrza KSW dużym szacunkiem i docenia jego umiejętności.

Za zawodnikiem Ankos MMA Poznań trudne tygodnie. Po nieudanych negocjacjach prowadzonych przez jego menedżera z KSW, Kuberski musiał pogodzić się z faktem, iż nie weźmie udziału w nadchodzącej walce o pas wagi średniej. Choć „Qbear” wciąż dzierży tymczasowe trofeum, o pełnoprawne mistrzostwo na gali XTB KSW 113 powalczą Laid Zerhouni i Paweł Pawlak.

Fani liczą jednak, iż w przyszłości dojdzie do unifikacji tytułów. Kuberski z kolei coraz głośniej mówi o marzeniu, by stanąć naprzeciw Roberto Soldicia — byłego mistrza tej kategorii wagowej.

Kuberski: jeżeli byłbym wolnym strzelcem, chciałbym dopiąć tę walkę

W rozmowie z Jarosławem Świątkiem popularny „Qbear” przyznał, iż pojedynek z chorwackim „RoboCopem” to jedno z jego największych sportowych marzeń. Dodatkową motywacją są dla niego słowa samego Soldicia, który w jednym z wywiadów bardzo pozytywnie ocenił Polaka.

– Oczywiście fajnie byłoby zmierzyć się kiedyś z Roberto Soldiciem. On w Internecie opowiada na mój temat bardzo fajne rzeczy – mówił w rozmowie z MyMMA.pl tymczasowy mistrz KSW. – Nie wiem, czy to widziałeś. Mówił, iż „wszystkich bardzo respektuje, ale Piotrek to jest naprawdę high level”. Na pewno ogromna gratka dla kibiców, dla mnie pewnie też, bo bardzo mi to morale podniosło, jak taki zawodnik jak Roberto Soldić powiedział o mnie: high level.

Choć „RoboCop” pozostaje zawodnikiem ONE Championship, niedawno został wypożyczony do FAME MMA. Kuberski nie ukrywa, iż z chęcią podjąłby z nim rękawice – gdyby tylko jego kontrakt na to pozwalał.

– Więc ja się bardzo z tego powodu cieszę, jakby to było gdzieś poza, nie chcę tutaj zmieszać relacji KSW z FAME, bo wiemy, iż tam jest nie po drodze i myślę, iż na tę chwilę choćby nie mógłbym podejmować jakichkolwiek rozmów. o ile byłbym wolnym strzelcem, pewnie bym chciał tę walkę dopiąć, ale z racji tego, iż jestem tu, gdzie jestem, to nie możemy tego zrealizować – dodał Kuberski.