Kto zostanie nowym trenerem Ostrovii? Prezes zdradza szczegóły

speedwaynews.pl 5 godzin temu

W ostatnim czasie nastąpiła fala odejść z Moonfin Malesa Ostrowa Wielkopolskiego. Po tym jak zarząd klubu zdecydował się pożegnać się z Kamilem Gilickim, dotychczasowym kierownikiem drużyny, murem stanęli za nim trenerzy Kamil Brzozowski i Kacper Gomólski oraz dyrektor klubu Angelika Topolska. Niewielu spodziewało się tak gwałtownego zwrotu wydarzeń, a klub z Wielkopolski znalazł się w trudnym położeniu kadrowym.

Chwilę później ogłoszono dołączenie do sztabu szkoleniowego Tomasza Gapińskiego. W komunikacie nie określono jednak jego roli, a jak przyznał prezes Waldemar Górski w rozmowie z infostrow.pl, do dziś nie zapadła ostateczna decyzja w tej sprawie. Konkretów można spodziewać się w najbliższych dniach.

Świadomie w ten sposób ogłosiliśmy pozyskanie Tomka do sztabu szkoleniowego, bo na tę chwilę nie wiem jeszcze, kto go będzie wspomagał czy kogo Tomek będzie wspomagał i jaki będzie ostateczny podział ról. Potrzebujemy jeszcze naprawdę kilku dni. Sam jeszcze nie wiem, na kogo postawimy. Poradzimy sobie i wszystko poukładamy – mówi prezes Moonfin Malesa Ostrowa Wielkopolskiego.

Aktualnie najgłośniej w kontekście zespołu mówi się o Tomaszu Bajerskim. Były zawodnik jest aktualnie na bezrobociu, po tym jak Abramczyk Polonia Bydgoszcz zdecydowała się nie przedłużać z nim umowy. To aktualnie jedno z głośniejszych nazwisk na rynku trenerskim. Braki trenerów na najwyższym poziomie obrazują choćby kłopoty Stelmet Falubazu Zielona Góra, który przez cały czas nie ogłosił następcy Piotra Protasiewicza.

Bajerski nie jest jednak pewniakiem w Ostrowie. Waldemar Górski zasugerował bowiem, iż być może powtórzą manewr z przeszłości i ponownie postawią na nieoczywiste nazwisko bez doświadczenia ligowego. Zadania nowego trenera mają koncentrować się przede wszystkim na przygotowaniu toru i pracy z młodzieżą, ponieważ przy liderach pokroju Taia Woffindena pole manewru w kwestii prowadzenia meczu będzie niewielkie.

Być może postawimy na trenera bez doświadczenia w prowadzeniu drużyny ligowej. Tego jeszcze nie wiem, bo bierzemy pod uwagę różne warianty. Przypomnę tylko, iż kiedyś już tak zrobiliśmy, zatrudniając Mariusza Staszewskiego, który rósł razem z nami. Też wtedy zaczynał karierę trenerską, więc, gdyby się okazało, iż teraz też postawimy na osobę bez doświadczenia, to jeszcze nic nie znaczy – zakończył Górski.

Waldemar Górski
Idź do oryginalnego materiału