Kto jest w stanie okiełznać ,,dzika”? Czy ktokolwiek zaryzykuje?

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Nicki Pedersen to żywa legenda sportu żużlowego. Choć zbliża się do pięćdziesiątego roku życia, to na ten moment jego głównym celem nie jest zakończenie kariery. Zeszły sezon spędził w PGE Ekstralidze, jednak rok 2026 to dla niego na ten moment zagadka. Na pewno jego charakterystyczny styl bycia w parku maszyn nie ułatwia mu zadania.

Nicki Pedersen ostry jak brzytwa

Charakter wielokrotnego mistrza świata to jego znak rozpoznawalny. Agresywny, asertywny, odważny, pewny siebie, arogancki to tylko kilka określeń pasujących do postaci Pedersena. Choć wielu uważa go za zawodnika niewartego podpisywania, to ma on również swoich zwolenników. To, czego nie można mu zarzucić to, iż jest on bezbarwny. Jego postać jest na tyle polaryzująca, iż Pedersena albo się uwielbia, albo nienawidzi. Choć dawniej nie stanowiło to dla niego żadnego problemu, to w tej chwili jest to jego kula u nogi. Albowiem po przejrzeniu ogromnej ilości materiałów z kuchni meczowej INNPRO ROW-u Rybnik w tym sezonie, wiele osób wie jaką atmosferę w parku maszyn wprowadza Nicki. Choć dawniej jego charakter nie przeszkadzał nikomu, ponieważ w parze z ,,Dzikiem” szły wspaniałe wyniki. Jednak odkąd jego forma spadła, to jest mu coraz ciężej znaleźć sobie zatrudnienie w Polskich ligach żużlowych.

Na ten moment bardzo wątpliwe jest to, iż Nicki Pedersen znajdzie zatrudnienie w PGE Ekstralidze na następny rok. Już teraz ciężko jest również w Metalkas 2. Ekstralidze. Większość drużyn powoli dopina składy. choćby przyszłoroczny beniaminek już działa na rynku transferowym. Dlatego miejsca dla ikony sportu żużlowego jest coraz mniej. Jego awantury w parku maszyn z mechanikami i klubowymi kolegami, jakie mogliśmy oglądać od kuchni, przez ostatnie kilka lat sprawiają mu teraz sporo problemów. Choć sportowo sezon 2025 zakończył ze średnią 1.583 pkt/bieg w PGE Ekstralidze. W każdym innym wypadku taki zawodnik choćby w takim wieku byłby smakowitym kąskiem dla drużyny w Metalkas 2. Ekstralidze czy Krajowej Lidze Żużlowej. Tylko czas pokaże, jaka przyszłość czeka teraz Pedersena.

Nicki Pedersen (Ż)
Idź do oryginalnego materiału