Koszmarny upadek wielkiego talentu. "Nie chcą choćby za darmo"

2 dni temu
Pod koniec poprzedniego sezonu Nicolo Zaniolo stał się bohaterem skandalu, bijąc się z dwoma młodymi piłkarzami Romy. To skończyło się karą grzywny, nałożoną przez włoską prokuraturę. Teraz Zaniolo może mieć problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy. "Mało prawdopodobne, by ktokolwiek zgodził się teraz zabrać Zaniolo. choćby za darmo" - czytamy.
W maju br. Nicolo Zaniolo znalazł się w samym środku wielkiej afery we Włoszech. Włoch oglądał na żywo półfinał play-offów Primavery (zespoły młodzieżowe do lat 19 - red.) między Fiorentiną a Romą. Fiorentina wygrała 2:1, a po meczu Zaniolo wszedł do szatni Romy, gdzie pobił się z dwoma zawodnikami, a także oddał mocz. "Wiem, iż zareagowałem źle i biorę za to odpowiedzialność. Zostałem sprowokowany przez jednego z nich i niesłusznie straciłem panowanie nad sobą. To błąd, który mnie obciąża" - napisał Zaniolo w oświadczeniu.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny ostro o reprezentacji U-21: Oni pokazali zupełnie inną dyscyplinę sportu!


Czytaj także:


Gromy spadają na Probierza i Kuleszę. "W PZPN-ie dzieją się cyrki"


Zaniolo nie znajdzie nowego klubu choćby za darmo? "Mało prawdopodobne"
w tej chwili Zaniolo nie cieszy się największym zainteresowaniem na rynku transferowym. Pomocnik spędził pierwszą część poprzedniego sezonu na wypożyczeniu w Atalancie Bergamo, a potem trafił na tej samej zasadzie do Fiorentiny. Fiorentina miała obowiązek wykupu w przypadku, gdyby Zaniolo zagrał w 60 proc. meczów. Tak się jednak nie stało, więc Zaniolo wrócił do Galatasaray. Tureckie media określają Włocha jako "znak zapytania" w zespole Okana Buruka.
"Nigdzie go nie zatrudnią. Zaniolo ma kłopoty od czasu incydentu z maja. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek zgodził się teraz zabrać Zaniolo. choćby za darmo. Co teraz można zrobić z takim CV?" - pisze portal sports.ru. Zaniolo otrzymał karę grzywny w wysokości 15 tys. euro za zdarzenie z szatni Romy. Mógł też zostać zawieszony na trzy mecze, ale włoska prokuratura uznała jego skruchę i współpracę za okoliczność łagodzącą.


Czytaj także:


W Hiszpanii aż huczy ws. Jana Urbana. Tak go nazwali


Zaniolo ma istotny kontrakt z Galatasaray do czerwca 2027 r. Mistrz Turcji kupił Włocha z Romy w lutym 2023 r.
Zaniolo obstawiał pokera i blackjacka. "Jesteśmy przekonani"
Za Zaniolo jest też afera związana z obstawianiem meczów na nielegalnych stronach bukmacherskich. Gracz Galatasaray był jednym z głównych podejrzanych obok Nicolo Fagioliego z Juventusu i Sandro Tonaliego z Newcastle United. Skończyło się na grzywnie, a Zaniolo ujawnił, iż grał tylko w blackjacka, czyli w kasynową grę karcianą.


Zobacz też: Urban ujawnił plany na pierwsze dni w roli selekcjonera. Ma spory problem
- Nicolo przyznał, iż okazjonalnie grał w pokera i blackjacka na nielegalnych platformach i wyjaśnił, iż nigdy nie spotkał się z groźbami ani zastraszaniem. Jesteśmy przekonani, iż sprawa prawna naszego klienta zostanie niedługo zamknięta - ogłosił Gianluca Tognozzi, jeden z prawników, który reprezentował zawodnika Galatasaray (cytat za: transfery.info).
Zaniolo grał w trakcie swojej kariery dla Genoi (2006-2010), Fiorentiny (2010-2016, 2025), Virtusu Entella (2016-2017), Interu Mediolan (2017-2018), Romy (2018-2023), Aston Villi (2023-2024), Atalanty (2024-2025) i Galatasaray (2023 - obecnie). Za czasów gry w Romie był określany wielkim talentem, a media wieszczyły jego transfer do Juventusu za 45 mln euro. Tak się jednak nie wydarzyło.
Idź do oryginalnego materiału