Jannik Sinner (1. ATP) po odbyciu kary za pozytywny wynik testu dopingowego dotarł do finału turnieju ATP 1000 w Rzymie. A na Roland Garros nie zwalnia tempa i w trzecim kolejnym meczu pokazał znaczną wyższość nad rywalem.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy
Jannik Sinner niczym walec w Roland Garros. Na jego drodze stanął Jiri Lehecka
Po pokonaniu 6:4 6:3, 7:5 Arthura Rinderknecha (75. ATP) i ograniu 6:3, 6:0, 6:4 Richarda Gasqueta (166. ATP) Włoch wpadł na Jiriego Leheckę (34. ATP). I już w pierwszym secie pokazał wielką klasę, wygrywając bez straty gema. Wystarczyło mu do tego 25 minut.
Dopiero w 12. gemie czeskiemu tenisiście udało się utrzymać podanie. Jednak to było za mało, aby uratować losy całej drugiej partii. Przy własnym podaniu Sinner nie stracił choćby punktu i ostatecznie zwyciężył 6:1 po 35 minutach gry.
Jannik Sinner zgniótł Jiriego Leheckę w Roland Garros
Lider światowego rankingu dalej punktował przeciwnika w trzecim secie, który rozpoczął od przełamania. Kolejne mógł uzyskać w piątym gemie, jednak Lehecka zdołał się obronić. Co później już mu się nie udało, a Włoch przy własnym podaniu przypieczętował zwycięstwo 6:0, 6:1, 6:2. Trzysetowy mecz trwający ledwie 94 minuty to rzadkość.
Zobacz też: Mistrzyni Wimbledonu odpada! Niesamowite, co zrobiła Pegula
O ćwierćfinał Roland Garros Jannik Sinner zagra z Andriejem Rublowem (15. ATP). Ten aktualnie odpoczywa, gdyż w trzeciej rundzie nie doszedł do skutku jego pojedynek z Arthurem Filsem (15. ATP), który wycofał się z turnieju.