Robert Lewandowski znowu zachwyca w FC Barcelonie. Prawdziwy popis dał w niedawnym El Clasico, zdobywając dwie bramki i prowadząc swój zespół do zwycięstwa 4:0 z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. A jego wyczyny strzeleckie przyprawiają o zawrót głowy.
REKLAMA
Zobacz wideo
Robert Lewandowski już zrobił to, co ostatnio zajęło mu niemal cały sezon
Po 11. kolejkach La Ligi Polak ma w dorobku aż 14 trafień, czyli dwukrotnie więcej niż drugi w klasyfikacji strzelców Ayoze Perez. Jakby tego było mało, w trzech spotkaniach Ligi Mistrzów dołożył trzy gole, zatem od początku rozgrywek jego całościowy dorobek to 17 bramek. "Pod wodzą Hansiego Flicka Polak przeżywa drugą lub trzecią młodość i notuje liczby osiągalne dla niewielu" - zachwyca się "Mundo Deportivo", które zwraca uwagę na bardzo istotną rzecz.
Lewandowski 14. ligowe trafienie zanotował 26 października. A w poprzednich rozgrywkach do uzbierania takiego dorobku potrzebował... ponad pół roku więcej. Nastąpiło to dokładnie 29 kwietnia w starciu z Valencią (4:2), gdy popisał się hat-trickiem (gole nr 14, 15 i 16). Ostatecznie jego ligowy dorobek zamknął się w "zaledwie" 19 bramkach, więc w tej chwili jest na bardzo dobrej drodze do tego, aby przebić tamto osiągnięcie.
Robert Lewandowski "notuje rekordowe liczby". A na pewno znacznie lepsze niż w zeszłym sezonie
Tempo, jakie narzucił sobie polski napastnik, jest po prostu kosmiczne. "Notuje rekordowe liczby, na poziomie Leo Messiego" - podkreślił kataloński dziennik. Choć trochę zabrakło mu do historycznego rekordu należącego do Cristiano Ronaldo, który w okresie 2014/15 po 11 kolejkach La Ligi miał aż 18 bramek (dorobek ten zgromadził w 10 spotkaniach, jedną serię gier opuścił).
W tej sytuacji 36-latek nie powinien mieć problemów, aby przebić swój wynik z poprzedniego sezonu, gdy we wszystkich rozgrywkach łącznie uzbierał 26 trafień. Był to jego najgorszy rezultat od debiutanckiego sezonu w Bayernie Monachium (25 goli). Choć "Mundo Deportivo" przypomniało, iż mógł tłumaczyć się "kontuzją oraz nieregularnością drużyny prowadzonej przez Xaviego".
jeżeli do końca rozgrywek 2024/25 Robertowi Lewandowskiemu (i jego klubowym kolegom) dalej będzie dopisywać zdrowie oraz forma, to może zdobyć naprawdę imponującą liczbą bramek. Ale na razie jego celem będzie jak najlepszy występ w spotkaniu z Espanyolem, zaplanowanym na niedzielę 3 listopada.