To czwarta edycja plebiscytu "The Best of Iga". Bierzemy pod uwagę jedynie występy w okresie 2025 i wybieramy najlepszy mecz naszej tenisistki, największy sukces, najważniejszą wypowiedź oraz najlepszy występ rywalki w bezpośrednim meczu przeciwko Idze Świątek. To jedyny taki plebiscyt na świecie, który organizujemy, by docenić wyniki naszej najlepszej tenisistki w historii.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamil Majchrzak o minionym sezonie. "Mam nadzieję, iż jeszcze sporo przede mną"
W gronie naszych jurorów znalazło się 15 dziennikarzy tenisowych z całego świata - w tym z Niemiec, Australii, USA, Francji, Włoch, Polski i Wielkiej Brytanii. Aż dziesięciu z nich w kategorii "Najlepszy mecz Igi" postawiło na spotkanie finałowe w Wimbledonie, w którym Polka zwyciężyła 6:0, 6:0 z Amerykanką Amandą Anisimową. Dzięki temu pierwszy raz w karierze triumfowała na londyńskich kortach wielkoszlemowych, a okoliczności triumfu okazały się wyjątkowe. Takiego nokautu w decydującym pojedynku nikt się nie spodziewał.
Jurorzy o Świątek - Anisimowa
Na ten mecz głosował m.in. Włoch Diego Barbiani z portalu Oktennis.it. Dlaczego? - Myślę, iż to jeden z najbardziej pamiętnych pojedynków w historii tenisa. To był jeden z tych dni, w których Iga była nie do pokonania. Niektórzy mogą argumentować, iż Amanda odczuwała tremę w finale, ale Iga nie dała jej po prostu żadnych szans - wskazał włoski dziennikarz.
Dla Amandy Anisimowej był to także rekordowy start - pierwszy finał wielkoszlemowy, w półfinale pokonała liderkę rankingu Białorusinkę Arynę Sabalenkę, do turnieju w Londynie przystępowała jako 12. tenisistka świata. W spotkaniu finałowym zagrała poniżej swoich możliwości, ale to nie powinno deprecjonować osiągnięcia Igi Świątek. Ta zresztą niedawno w trakcie wywiadu z "The Guardian" wskazała: "Ten turniej pokazuje, iż tenis to sport mentalny. Cieszę się, iż dobrze poradziłam sobie z presją, bo po finale wszyscy mówili o stresie Amandy, ale ja też byłam zestresowana jak diabli. Gra w finale Wimbledonu na korcie centralnym to surrealistyczne przeżycie".
Czytaj także: Sensacyjna decyzja Flicka ws. Szczęsnego!
Po Idze nie było widać emocji. Wyszła na kort skupiona, grała bardzo pewnie, dobrze funkcjonował jej serwis, który tak pomagał w trakcie tegorocznego Wimbledonu. W oczach Anisimowej z minuty na minutę gasła nadzieja na korzystny wynik. Na początku drugiego seta próbowała jeszcze zaryzykować, ale myliła się coraz częściej i w efekcie nie urwała faworytce choćby jednego gema. - To był prawdopodobnie najlepszy występ pojedynczy tenisistki w 2025 roku - uważa Andreas Thies, niemiecki komentator Sky Sport.
Autor "Historii polskiego tenisa", komentator Eurosportu Tomasz Wolfke wskazał nam na historyczny aspekt meczu Świątek - Anisimowa. - "Rower" (wygrana 6:0, 6:0 w tenisie to "rower" - przyp. red.) w finale Wimbledonu zdarza się raz na sto lat, a w kobiecym Wielkim Szlemie ery Open (od 1968 roku) zajechał na kort zaledwie po raz drugi. Poza tym Iga rozegrała też znakomity półfinał - 6:2, 6:0 z Belindą Bencić. Stracić tylko dwa gemy w dwóch ostatnich, decydujących meczach wielkoszlemowego turnieju to wielki wynik.
Spotkanie finałowe singla Wimbledonu pań trwało zaledwie 58 minut i nie mogło dla Igi Świątek ułożyć się lepiej. Fani tenisa także wybrali pojedynek z Amandą Anisimową jako najlepszy w wykonaniu naszej zawodniczki w tym roku. Mimo to czterech jurorów Sport.pl wskazało na inny mecz Polki, jako jej najbardziej udany w ostatnim sezonie - z reprezentantką Kazachstanu Jeleną Rybakiną w czwartej rundzie Roland Garros.
Część głosujących wybrała Paryż
Początek nie ułożył się po myśli Świątek. Rybakina była przez długi czas nie do zatrzymania, prowadziła 6:1 i 2:0. Po zdobyciu przełamania w drugiej partii wszystko zmierzało w kierunku jej końcowego triumfu. Wtedy jednak nasza zawodniczka zmieniła sposób gry, co pozwoliło w efektowny sposób odrobić stratę do rywalki. Justyna Kostyra z Eurosportu głosowała właśnie na ten mecz. - Pokazał, iż Iga potrafi grać inaczej, niż nas do tego przyzwyczaiła. Mecz najważniejszy we współpracy z Wimem Fissette'em. Mecz, który pokazał, iż Iga ma plan B i potrafi wytrzymać presję, wytrącić znakomicie grającą rywalkę z rytmu.
Co zmieniła Polka? Cofnęła swoje ustawienie przy returnie, dzięki czemu miała więcej miejsca na odbiór serwisu reprezentantki Kazachstanu. To rozbiło Rybakinę, która przegrała 6:1, 3:6, 5:7. Po piłce meczowej wyglądała na wyraźnie niepogodzoną z wynikiem. - Rybakina wyszła na kort z impetem i na początku zaprezentowała kilka swoich najlepszych zagrań. Pamiętam, iż Iga powiedziała potem na korcie, iż czuje się, jakby "grała z Jannikiem Sinnerem". To, co zrobiło na mnie wrażenie w Idze, to fakt, iż nie dała się zbić z tropu i stopniowo wracała do gry. Zwłaszcza iż w tamtym czasie miała na koncie serię zwycięstw w Roland Garros i chciała ją utrzymać - wskazuje brytyjski dziennikarz Adam Addicott z portalu Ubitennis.net.
W poprzedniej edycji "The Best of Iga 2024" nasi jurorzy wyróżnili spotkanie z Jasmine Paolini w finale Roland Garros. Iga Świątek wygrała wtedy 6:2, 6:1 i trzeci raz z rzędu triumfowała w stolicy Francji.

2 godzin temu








![Protest rolników 30 grudnia. Setki ciągników na drogach [MAPA BLOKAD]](https://agroprofil.pl/cms/wp-content/uploads/2025/12/protest-rolnikow-30-grudnia-2025.jpg)



