Historia jego kontuzji z poprzedniego sezonu jest zaskakująca, przez błąd lekarzy mógł trwale uszkodzić sobie rękę. Wszystko miało miejsce podczas spotkania ligi angielskiej. Wówczas reprezentował on barwy King’s Lynn Stars, które zmierzyły się z Sheffield Tigers. Dla Benjamina Basso spotkanie zakończyło się już w pierwszym starcie. Upadł na tor i nie był w stanie kontynuować jazdy. Udał się na dalsze badania do szpitala, i tutaj zaczyna się „komedia”.
Lekarze w Anglii stwierdzili, iż Duńczykowi nic nie jest i może spokojnie jeździć dalej i to pomimo zrobienia prześwietlenia! W Polsce z kolei od razu stwierdzono złamanie barku. Po krótkim okresie rekonwalescencji wrócił do jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze, niestety nie w stylu jakim z pewnością by chciał. Ostatecznie wystąpił w 68 biegach i według portalu gurustats.pl osiągnął średnią na poziomie 1.338. To dało mu 39. pozycję w tabeli najskuteczniejszych jeźdźców.
Kluby zrobiły błąd?
Jak się okazało doraźne leczenie nie poskutkowało odpowiednimi rezultatami i pod koniec sezonu 2024 Duńczyk zdecydował się na operację. Chciał być w pełni gotowy na sezon 2025, liczył też, iż znajdzie zatrudnienie w Metalkas 2. Ekstralidze. Ostatecznie przez brak zadowalających zdecydował się na zejście poziom niżej i pomoc Wybrzeżu Gdańsk w szybkim powrocie na zaplecze PGE Ekstraligi. Wielu uważało, iż to błąd i w przypadku słabego sezonu już w tej lidze zostanie. Ten jednak udowadnia, iż wiedział co robi.
Klub znad morza radzi sobie bardzo dobrze na trzecim poziomie rozgrywkowym, zajmuje drugie miejsce za Ultrapur Startem. Mają jednak tyle samo punktów co gnieźnianie i wiele wskazuje na to, iż to oni zakończą fazę zasadniczą na fotelu lidera. Dużą rolę w osiągnięciu tego wyniku miał właśnie Benjamin Basso. 24-latek udowadnia, iż wiele klubów pomyliło się co do niego, bo jest w tej chwili czwartym najskuteczniejszym zawodnikiem Krajowej Ligi Żużlowej.
Po przejechaniu 38 wyścigów legitymuje się średnią na poziomie 2.368, regularnie staje więc na wysokości zadania nad morzem i śmiało nazwać go można liderem. Prezentując taką formę wielu kibiców i ekspertów uważa, iż powinien on dostać jeszcze jedną szansę w Metalkas 2. Ekstralidze. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż choćby nie będzie musiał zmieniać barw, bo Wybrzeże jest faworytem do awansu na zaplecze PGE Ekstraligi.
