Zakończyły się dwudniowe testy Formuły 3 w Barcelonie. Ponownie bardzo solidny przebieg ma po nich na swoim koncie Maciej Gładysz.
Ostatni dzień
Wczoraj w sesji popołudniowej Maciej Gładysz zanotował najlepszy wynik spośród wszystkich kierowców.
Maciej udzielił wywiadu po osiągnięciu najlepszego czasu we wtorek, ciesząc się z osiągniętego wyniku.
“To był całkiem dobry dzień. Za każdym razem, gdy wyjeżdżaliśmy na tor, budowaliśmy swoje tempo. Poprawiałem swoje zrozumienie samochodu za każdym razem” – powiedział Gładysz.
“To był dopiero drugi raz gdy jeździłem nowym samochodem więc myślę, iż poszło mi całkiem dobrze. Ostatni przejazd popołudniu poszedł całkiem nieźle. Udało mi się poskładać czas, choć przez cały czas było trochę ułamków sekundy do znalezienia. Koniec końców rezultat był OK więc jestem zadowolony. Jutro jest inny dzień i spróbujemy pojechać lepiej, a powtórzenie tego rezultatu byłoby przyjemne” – dodał Maciek.
Dziś rano Polak przejechał 22 okrążenia i zajął 18. miejsce. Nieznacznie szybszy był Kanato Le z ekipy Gładysza – ART, który był 16. (0,015 przed Maćkiem). Wolniejszy od Polaka był Taito Kato (również ART), który wykręcił 23. czas (0,285 za Maćkiem).
Popołudniu Gładysz przejechał 51 okrążeń, ale aż 17 rywali pojeździło więcej. Polak miał 29. czas – najsłabszy z ART. Najlepszy wynik w tej sesji uzyskał Kato.
Wywiad
Łącznie podczas dwóch dni jazd Gładysz przejechał 130 okrążeń – 3 okrążenia więcej niż podczas pierwszej tury testów w Jerez.
“Myślę, iż wspólnie z zespołem zrobiliśmy duży krok naprzód. Za każdym razem, gdy wyjeżdżaliśmy na tor, robiliśmy postęp. Zmierzamy w dobrym kierunku. Pomiędzy Jerez a Barceloną udało mi się poprawić wiele rzeczy. Teraz chodzi o poskładanie okrążeń, rozgrzewanie opon i kwestię pozycji na torze. Tu poszło dobrze w tych obszarach” – mówi Maciek.
“Jestem zadowolony z przebiegu tego testu, rozumienia samochodu w większym stopniu. Wielkie, wielkie podziękowania dla zespołu” – dodaje kierowca.
Maciek wie, iż czeka go spore zadanie w przyzwyczajeniu się do nowej sesji.
“Przed tymi testami jeździłem w Eurocup-3 i jest to duża różnica. choćby teraz jest trudno w moim drugim teście w F3, ale poczyniłem spore kroki. Ogromną różnicę robią prędkości w szybkich zakrętach. Hamulce są inne, a DRS i prędkości na prostych stanowią duży przeskok” – mówi Gładysz.
“Buduję pewność siebie i idzie mi dobrze. Być może w Jerez nie było za dobrze, ale to są tylko posezonowe testy i jeszcze długa droga zanim dotrzemy do Australii. Jestem pozytywnie nastawiony po sesji w Barcelonie i moja pewność siebie rośnie” – dodaje kierowca.