Koniec sagi. Piłkarz odchodzi ze Śląska. Drugi najwyższy transfer w historii

21 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta


Matias Nahuel Leiva nie jest już piłkarzem Śląska Wrocław. Wicemistrz Polski oficjalnie ogłosił transfer 28-letniego pomocnika do izraelskiego Maccabi Hajfa, na którym Śląsk ma zarobić aż 2,5 mln euro.
Kibice Śląska Wrocław nie będą miło wspominać lata po zdobyciu wicemistrzostwa Polski i walce o tytuł z Jagiellonią Białystok do ostatniej kolejki. Wszystko dlatego, iż po wygaśnięciu kontraktu Śląsk opuścił król strzelców Ekstraklasy Erik Exposito, który do dziś nie doczekał się we Wrocławiu wartościowego następcy. Do tego grona dołączyli także m.in. Patryk Janasik, Patrick Olsen, Martin Konczkowski, a Śląsk w kontrowersyjnych okolicznościach odpadł w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy ze szwajcarskim St Gallen, podczas gdy w Ekstraklasie w połowie września pozostaje bez wygranej i znajduje się w strefie spadkowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Oficjalnie: Matias Nahuel Leiva odchodzi ze Śląska Wrocław do Maccabi Hajfa
Co więcej, w środę oficjalne stało się odejście innego z liderów wicemistrzowskiej drużyny. Matias Nahuel Leiva został piłkarzem izraelskiego Maccabi Hajfa. Klub z Izraela jednak solidnie zapłaci Śląskowi za ten transfer. Hiszpan z argentyńskimi korzeniami ma bowiem kosztować aż 2,5 mln euro, czyli tyle, ile wynosiła jego klauzula odejścia w zawartym zimą nowym kontrakcie.
Matias Nahuel Leiva był bardzo ważnym piłkarzem Śląska w ubiegłym sezonie, gdy strzelił 9 goli i zaliczył 2 asysty w rozgrywkach Ekstraklasy. W obecnych rozgrywkach ligowych nie miał jednak udziału przy żadnej bramce Śląska. Z dobrej strony pokazał się głównie w rewanżowym meczu II rundy el. Ligi Konferencji z FK Ryga, gdy dzięki jego dwóm golom i asyście Śląsk wygrał z Łotyszami 3:1. Tyle iż był to jedyny przebłysk 28-latka w nowym sezonie.


- Wiem, iż Matias chciał opuścić Śląsk i skorzystać z oferty, jaką otrzymał z Izraela. Dziękuję mu za to, ile dał naszej drużynie, jak bardzo pomógł nam czy to w walce o utrzymanie dwa sezony temu, czy ostatnio w rywalizacji o mistrzostwo. Przyzwyczaił nas w tamtym sezonie do wyższego poziomu, do brania odpowiedzialności za zespół i na pewno potrafi grać dużo lepiej, niż pokazywał to ostatnio. Otwarcie mówiłem ostatnio, iż nie jestem zadowolony z jego postawy na boisku, ale teraz chcę przede wszystkim podziękować za to, ile dał drużynie przez te dwa lata – powiedział oficjalnym mediom klubowym Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław.
- Zdajemy sobie sprawę, iż opuszcza nas zawodnik, który miał spory udział w sukcesie z zeszłego sezonu. Nahuel w takiej formie i z taką chęcią do gry jak w minionych rozgrywkach to zdecydowanie czołowa postać Ekstraklasy. Konsultowaliśmy ten transfer z trenerem Magierą i dyrektorem Baldą, braliśmy pod uwagę formę zawodnika, jego wiek, jego ogromną chęć do zmiany oraz korzystną ofertę finansową dla klubu. Chcemy, by część pozyskanych w ten sposób środków zasiliły nasz budżet transferowy w przyszłym okienku - dodał prezes klubu Patryk Załęczny.


Dla Śląska Wrocław sprzedaż Matiasa Nahuela Leivy to drugi największy transfer wychodzący w historii klubu. Więcej Śląsk otrzymał jedynie za Przemysława Płachetę, który w 2020 roku przeniósł się do angielskiego Norwich City za 3 miliony euro. Wrocławianie też zluzowali w ten sposób największą pensję w drużynie, jako iż Leiva zarabiał we Wrocławiu około 200 tys. złotych miesięcznie, jednak drużyna Jacka Magiery traci kolejnego piłkarza, który w pojedynkę był w stanie zrobić różnicę na boisku, a to właśnie dzięki takim zawodnikom Śląsk utrzymał się rzutem na taśmę w 2023 roku, a następnie zdobył wicemistrzostwo Polski.
Idź do oryginalnego materiału