Koniec Ancelottiego w Realu? Niesamowite, kto chce go ściągnąć

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Pedro Nunes


Przyszłość Carlo Ancelottiego w Realu Madryt stoi pod znakiem zapytania. Choć władze klubu deklarują, iż chcą kontynuować z nim współpracę, to zdaniem mediów Włoch może opuścić drużynę szybciej, niż zakłada to kontrakt. Nie powinien jednak narzekać na brak ofert. Jedną z nich może złożyć legendarny piłkarz, choć wydaje się, iż będzie ona dotyczyła dopiero 2026 roku.
Spekulowano, iż przyjście Kyliana Mbappe do Realu Madryt sprawi, iż drużyna stanie się nie do zatrzymania. Tylko iż liczne kontuzje gwiazd wpędziły zespół w tarapaty. I choć wyszedł już na prostą w La Liga, gdzie przewodzi stawce, to w Lidze Mistrzów tak dobrze nie jest. Real nie awansował bezpośrednio do 1/8 finału i będzie musiał rozegrać dwumecz z Manchesterem City. Poniósł też druzgocącą porażkę w finale Superpucharu Hiszpanii z FC Barceloną (2:5). Te wyniki sprawiły, iż zaczęto mówić o odejściu Carlo Ancelottiego. I jak się okazuje, jest chętny na jego usługi.

REKLAMA







Zobacz wideo Cezary Kulesza kandyduje wybiera się do UEFA. Żelazny: To super fucha. Same wyjazdy i diety



Ronaldo Nazario ma jeden cel. Chce Carlo Ancelottiego w reprezentacji Brazylii
Ancelotti wielokrotnie deklarował, iż pozostanie w Realu tak długo, jak będzie chciało tego kierownictwo. Pod koniec stycznia media informowały jednak, iż Włoch zmienił zdanie i po sezonie odejdzie z drużyny. "Nawet jeżeli zdobędzie w tym sezonie tytuły, a władze będą naciskały, by wywiązał się z umowy, to on już tego lata planuje zakończyć pobyt w Madrycie" - pisał Edu Pidal z ondacero.es.


Czy Ancelotti będzie mógł liczyć na zatrudnienie w innym klubie? Z pewnością ustawi się po niego kolejka chętnych. Jednak w 2026 roku może zgłosić się po niego utytułowana reprezentacja. Mowa o Brazylii. Już kilka miesięcy temu łączono Włocha z "Canarinhos", ale trener zdecydował się przedłużyć współpracę z Realem.
Teraz jednak Brazylia znów chce po niego ruszyć, a adekwatnie chce to zrobić... Ronaldo Luis Nazario de Lima. Jak informuje "Relevo", były zawodnik Realu czy FC Barcelony zamierza kandydować na stanowisko prezesa krajowej federacji piłkarskiej, a jedną z jego pierwszych decyzji ma być sprowadzenie Ancelottiego. Wybory na prezydenta odbędą się w marcu 2026 roku i niedługo potem na ławce trenerskiej reprezentacji może zasiąść 65-latek.
Zobacz też: A jednak. Pena nie wytrzymał i poszedł do Flicka. Hiszpanie ujawniają.



Legendarny piłkarz może zagrać na nosie obecnemu prezydentowi federacji
Celem Ronaldo Nazario jest to, by Włoch poprowadził Brazylijczyków na mundialu w USA, Kanadzie i Meksyku. "Nie ma jeszcze żadnych kontaktów w sprawie transferu, ale Włoch wie, iż Brazylia śledzi każdy jego ruch" - czytamy. Dziennikarze podkreślili, iż panów łączą dobre relacje, co może sprzyjać transakcji. Ronaldo będzie chciał udowodnić obecnemu prezesowi brazylijskiej federacji, iż jest w stanie dokonać tego, czego mu się nie udało w trakcie kadencji.


Jak na razie Ancelotti pozostaje trenerem Realu i już w sobotę powalczy z nim o utrzymanie prowadzenia w La Liga. Tego dnia zmierzy się z wielkim rywalem - Atletico. Dojdzie więc do derbów Madrytu. Aktualnie to mistrzowie Hiszpanii mają punkt przewagi nad drużyną Diego Simeone. Trzecia Barcelona traci do Realu cztery "oczka".
Idź do oryginalnego materiału