Ważne słowa dla Szczęsnego. Flick ujawnił, co z rywalem Polaka

3 godzin temu
Zdjęcie: screen


Wojciech Szczęsny trafił do FC Barcelony w październiku 2024. Docelowo miał zastąpić w bramce kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena, choć długo czekał na debiut. Teraz ma pewne miejsce między słupkami, ale po powrocie Niemca raczej się to zmieni. Kiedy możemy spodziewać się końca rekonwalescencji ter Stegena? O tę kwestię na sobotniej konferencji prasowej zapytano Hansiego Flicka.
- "Tek" [pseudonim Wojciecha Szczęsnego, przyp. red.] jest numerem jeden, bez wątpienia. Inaki Pena to fantastyczny bramkarz, ale wybraliśmy "Teka" ze względu na jego osobowość i styl. Taka jest decyzja i musimy się jej trzymać. Nie ma to nic wspólnego z "Tekiem" i Inakim, ale z drużyną, a my zawsze decydujemy, co jest najlepsze dla drużyny - podkreślał Hansi Flick na konferencji prasowej przed meczem z Valencią (5:0) w ćwierćfinale Pucharu Króla. Uciął więc spekulację i dokonał wyboru w bramce FC Barcelony. I choć wydaje się, iż 34-latek ma pewne miejsce między słupkami, to jest jedna osoba, która teoretycznie może mu zagrozić.


REKLAMA


Zobacz wideo Adrian Siemieniec będzie następcą Michała Probierza? Szymczak: On jest wyjątkowy


Hansi Flick został zapytany o ter Stegena. Jasne stanowisko
Nie chodzi wcale o Penię, a o Marca-Andre ter Stegena. We wrześniu 2024 Niemiec zerwał ścięgno rzepki w prawym kolanie. Wydawało się, iż kontuzja wyeliminuje go z gry do końca sezonu, dlatego też Barcelona zdecydowała się sięgnąć po posiłki. I takim wzmocnieniem jest Szczęsny. Choć na debiut czekał długo, bo do stycznia 2025, to zyskał zaufanie trenera i ten regularnie na niego stawia.


Wydaje się, iż gdy ter Stegen wróci do zdrowia, to zdetronizuje Szczęsnego i ponownie stanie się pierwszym wyborem szkoleniowca. Tak przynajmniej sądzą media i eksperci. Czy taki scenariusz jest już możliwy choćby w tym sezonie? Czy Niemiec będzie gotowy do gry jeszcze w tych rozgrywkach?
Pytanie o postępy w rekonwalescencji ter Stegena padło na sobotniej konferencji prasowej, przed meczem z Sevillą. - Stan zdrowia bramkarza to prywatna informacja, podobnie jak i wszystko, o czym dyskutujemy z lekarzami - zaczął Flick, cytowany przez "Mundo Deportivo". Mimo wszystko zdradził nieco więcej w sprawie.
Zobacz też: Flick wyszedł i ogłosił ws. Lewandowskiego. "Tyle mogę powiedzieć".


- Już rozpoczął treningi. To pierwszy krok. Wszystko idzie ku dobremu, jego stan się bardzo poprawił, z czego jesteśmy bardzo szczęśliwi - dodał szkoleniowiec. Nie ujawnił jednak, czy możemy spodziewać się Niemca na murawie pod koniec sezonu, choć sądząc po jego wypowiedzi, taki scenariusz jest realny. Na początku powinien być jednak oszczędzany, co jest szansą dla Szczęsnego.


Co z przyszłością Szczęsnego?
A co czeka Polaka w kolejnym sezonie? Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2025, ale "El Desmarque" informował, iż Szczęsny ma otrzymać propozycję przedłużenia współpracy o sezon, z opcją na kolejne 12 miesięcy. "Flick jest bardzo zadowolony ze Szczęsnego" - czytamy. Wydaje się jednak, iż podpisanie kolejnego kontraktu, przy powrocie ter Stegena, oznaczałoby dla Polaka jedno - rolę rezerwowego. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się w kolejnych tygodniach.
Już w niedzielę Szczęsny najprawdopodobniej znów stanie w bramce. Tego dnia Barcelona zagra z Sevillą. Początek meczu o godzinie 21:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału