"Konflikt, który skłonił Barcelonę do oddania Ter Stegena". Sensacyjne wieści z Hiszpanii

6 godzin temu
Wygląda na to, iż Marc-Andre Ter Stegen jest i będzie przez cały czas o wiele większym kłopotem dla Barcelony, niż się wydawało. Hiszpański dziennikarz Xavi Torres ujawnił szokujące kulisy związane z niemieckim bramkarzem. Jak się okazuje, gdy Niemiec dowiedział się o jednej z kluczowych decyzji Hansiego Flicka, wściekł się nie na żarty. Jego zachowanie miało źle wpłynąć na całą atmosferę w szatni. Nie pierwszy raz.
Trwa wielka dyskusja co do przyszłości obsady bramki w FC Barcelonie w przyszłym sezonie. Joan Garcia z Espanyolu ma dołączyć do katalońskiego klubu na dniach, a w dodatku coraz pewniejsze wydaje się przedłużenie umowy przez Wojciecha Szczęsnego. Pośrodku tego wszystkiego jest Marc-Andre Ter Stegen, który wyrasta na czarną owcę całej drużyny. Hiszpańskie media już wcześniej donosiły, iż Niemiec jest bardzo niezadowolony z przyjścia Garcii. To jednak nic przy tym, co robił zaraz po powrocie do zdrowia.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski nie musi nic nikomu wyjaśniać! Błyskawiczna reakcja


Flick nie patrzył na zasługi
Sytuację opisuje kataloński "Sport" w tekście pod tytułem "Konflikt, który skłonił Barcelonę do oddania Ter Stegena". Powołano się na słowa dziennikarza Xaviego Torresa, które padły w podcaście "Fourteen" o sytuacji w Barcelonie. Wedle jego informacji Ter Stegen nie ma specjalnych zahamowań, jeżeli chodzi o okazywanie niezadowolenia. Widać to po sytuacji sprzed półfinałów w Lidze Mistrzów z Interem Mediolan. Agenci Niemca mieli wówczas dać znać dyrektorowi sportowemu Deco, iż bramkarz jest gotów do gry. Ter Stegen mocno liczył na to, iż z miejsca wróci do składu na najważniejsze mecze kosztem Wojciecha Szczęsnego. Hansi Flick zdecydował jednak, iż nie chce zmian, bo jego rodak nie jest w rytmie meczowym.


Ter Stegen obraził się na świat. Szatnia zniesmaczona
To właśnie ta decyzja miała wręcz rozwścieczyć Ter Stegena. Zgodnie z relacją Torresa Niemiec nie pojechał z drużyną do Mediolanu i został w Katalonii, by trenować samemu, podczas gdy inni kontuzjowani, jak np. Jules Kounde, towarzyszyli tym mogącym grać. Humory Ter Stegena niekorzystnie wpłynęły i zagęściły atmosferę w szatni. Sztabowi szkoleniowemu nie podobały się też liczne wywiady Niemca, w których podkreślał on swoją gotowość do gry, wywierając presję na Flicka.


Sam Wojciech Szczęsny też nie był fanem takiego zachowania. Polak zawsze postępował profesjonalnie i podkreślał, iż jeżeli zostanie, to rola nr 2 nie będzie mu zbytnio wadzić. Tu właśnie do gry wkroczył transfer Garcii. Wedle hiszpańskich mediów to jasny sygnał dla Ter Stegena, iż drzwi są zawsze otwarte, a jeżeli przeszłość mu się nie podobała, to przyszłości może nie polubić tym bardziej.
Idź do oryginalnego materiału