Pierwszy mecz eliminacji mistrzostw świata z dużo niżej notowanym rywalem. To był obowiązek, by dziś zagrać dobrze, pewnie i skutecznie. Ale ten mecz okazał się sporym rozczarowaniem. choćby dla tych, którzy nie mieli wobec reprezentacji Polski żadnych oczekiwań. Brak jakiejkolwiek intensywności, sporadyczne próby przyspieszenia gry, brak pomysłu na rozegranie w okolicach pola karnego. Jakby Polska nie miała żadnego planu na mecz z Litwą.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski dostał pytanie o swojego następcę. "Nie zrobię mu tego"
W ogóle nie było widać, iż rywal jest notowany w rankingu FIFA ponad 100 miejsc niżej od nas. Litwini postawili się Polakom, byli biscy wywiezienia z Warszawy cennego remisu. Polska nie może być w pełni zadowolona ze skromnego i wymęczonego zwycięstwa. choćby jeżeli w drugiej połowie było więcej życia, to nie można powiedzieć, iż Polska idzie do przodu, we adekwatnym kierunku.
Wystawiliśmy oceny w skali "szkolnej" (1-6).
Łukasz Skorupski: 4+. Co miał wybronić, to wybronił pewnie, ale zbyt wiele pracy też nie miał. Popisał się w drugiej połowie, kiedy instynktownie obronił strzał głową litewskiego napastnika. W pełni wywiązał się ze swojego zdania. Kolejny występ w polskiej kadrze zaliczony, do tego z czystym kontem.
Kamil Piątkowski: 2. Jedyne, co wychodziło dziś Piątkowskiemu, to wybijanie długich piłek głową. Dość często gubił pozycję i krycie, elektryczny stoper. Najsłabszy z całego tercetu dzisiaj. Nie ma co się dziwić, iż został zmieniony w 77. minucie. Miał szczęście, iż to tylko Litwa, bo z mocniejszym rywalem miałby jeszcze więcej kłopotów.
Jan Bednarek: 4. Bezbłędny Bednarek w kadrze to rzadkość, ale dziś trafił się mecz, kiedy może być z siebie zadowolony. Kontrola nad ruchami napastników, czujność i spokój na pozycji i przy stałych fragmentach gry. Nie pchał się do rozegrania Moderowi czy Kiwiorowi.
Jakub Kiwior: 3. O ile w defensywie był bardzo pewny, tak w rozegraniu nie zawsze. Czasami się wahał, co dawało czas Litwinom, by podejść w pressingu. Trzymał w ryzach lewą stronę defensywy, bo nie miał zbyt dużego wsparcia ze strony Frankowskiego.
Matty Cash: 4. To miał być wielki powrót Casha do kadry, nie było w niej go dokładnie rok. Początek meczu miał problematyczny, nie do końca radził sobie z wahadłowym Litwy, Artemijusem Tutyskinasem. Albo za nim nie nadążał, albo grał zbyt pasywnie w obronie. Ale gdy złapał rytm, to zwiększył swoją aktywność w defensywie i ofensywie. Chętnie pokazywał się na skrzydle. Z biegiem czasu robił coraz więcej wiatru. W drugiej połowie to głównie on napędzał akcje Polski. To po jego zagraniach w pole karne Robert Lewandowski, Karol Świderski czy Sebastian Szymański Zmieniony w 68. minucie przez Jakuba Kamińskiego. Początkowo wydawało się, iż to był dziwny i trudny do zrozumienia ruch Michała Probierza. Zdjął piłkarza, który się rozkręcił i był wiodącą postacią na boisku.
Przemysław Frankowski: 2. Mamy kolejny dowód na to, iż Przemysław Frankowski nie może grać na lewym wahadle. Brakowało go w defensywie, a w ataku dopiero w późniejszym czasie zaczął dołączać do akcji. Łamanie na prawą nogę i schodzenie do środka nie było dziś jego skuteczną bronią. Nieco lepszy po tym, jak zmienił stronę, ale wyglądał i tak słabiej od Casha i rezerwowego Jakuba Kamińskiego.
Zobacz też: Absolutny rollercoaster w meczu Świątek! Było 1:3 w drugim secie
Jakub Piotrowski: 2. Bardzo słaby, nieefektywny mecz z w jego wykonaniu, miał problemy choćby z prostym przyjęciem piłki i jej opanowaniem. Zostawiał dziurę w środku pola, którą musiał łatać Jakub Moder. Miał dwa strzały i jedno najważniejsze podanie, ale finalnie nic nie wyszło z tych akcji. Przeważnie miał spore problemy z wypracowaniem sobie dobrej pozycji. Zmieniony w 77. minucie. Występ do zapomnienia.
Jakub Moder: 3+. Grający dziś jako defensywny pomocnik, skupiony na uspokajaniu gry i kontrolowaniu jej tempa, trochę jak w Feyenoordzie Rotterdam. I to w pierwszej połowie wychodziło mu wzorowo. Był pierwszym do rozgrywania z tyłu, pierwszym do przyspieszania akcji, pierwszym do zwalniania, kiedy Litwini zdążyli się ustawić w defensywie. Dobrze grał w odbiorze. Druga połowa nieco słabsza w jego wykonaniu w defensywie, zanotował kilka łatwych strat, jeszcze łatwiej dawał się mijać. Ale częściej angażował się w grę ofensywną, szukał swojej okazji do strzału.
Sebastian Szymański: 3-. Dzisiaj byliśmy zależni od formy dnia Szymańskiego, który przeważnie w reprezentacji jej nie ma. Szarpany mecz w jego wykonaniu. Potrafił zagrać kombinacyjnie, przyspieszyć, posłać prostopadłe podanie, ale gubił się jak dziecko we mgle, kiedy Ltwini doskoczyli do niego w pressingu. Spodziewano się po nim znacznie więcej, szczególnie na tle dużo słabszego rywala. Szymański nie sprawdza się w roli podstawowego rozgrywającego.
Karol Świderski: 3. Poza ruchliwością w ofensywie i częstemu przeszkadzaniu defensorom litewskim, to nie było z niego wielkiego pożytku. Zmieniony w 68. minucie przez Krzysztofa Piątka.
Robert Lewandowski: 4. Kiedy koledzy chcieli z nim rozgrywać, to od razu było przy nim choćby trzech rywali, którzy w porę go otoczyli. Przez to często musiał zwalniać akcje. Widoczny w polu karnym, groźny, często zaangażowany w pojedynki fizyczne. Po wejściu Krzysztofa Piątka miał więcej swobody. To był jeden z kluczy do trafienia w końcówce meczu. Wreszcie strzelił gola z gry w kadrze!
Jakub Kamiński: 3+. Wszedł w 68. minucie i od razu ożywił lewe wahadło. Dzięki niemu akcje na lewej stronie nabrały życia, dynamiki i wizji. Dopisał asystę przy golu Lewandowskiego. Powinien zagrać z Maltą od początku.
Krzysztof Piątek: 3+. Wszedł w 68. minucie. Chwilę po wejściu na murawę miał niezłą sytuację, kiedy uderzył z powietrza zza pola karnego. Jego wejście zmieniło grę Polski w ofensywie, bo ożywiło Lewandowskiego. Piątek swoimi ruchami ściągał uwagę obrońców, tworząc więcej przestrzeni dla kapitana.
Mateusz Wieteska: Bez oceny. Wszedł w 77. minucie. Nie popełnił błędu, ale grał za krótko, by postawić mu ocenę.
Mateusz Bogusz: Bez oceny. Wszedł w 77 minucie. Aktywny, ruchliwy, chciał wykorzystać zmęczenie Litwinów. Ale grał za krótko, by postawić mu notę.