Komentator zareagował na słowa Fręch. "Zakłamywanie rzeczywistości"

6 dni temu
Zdjęcie: Canal+Sport


- To było naprawdę trudne starcie dla mnie. Rozegrałam jedno z najlepszych spotkań w tym roku - powiedziała Magdalena Fręch po wygranym meczu w Wuhan z Emmą Navarro. Z taką oceną nie zgodził się komentujący to spotkanie Bartosz Ignacik. Komentator Canal+ Sport zwrócił też uwagę, iż w pewnej sprawie Polka zakłamywała rzeczywistość.
Magdalena Fręch (27. WTA) po finale w Pradze (przegrała z Magdą Linette) i triumfie w turnieju w Guadalajarze odniosła kolejny mały sukces w swojej karierze. Polka w środowy poranek po raz pierwszy w karierze pokonała zawodniczkę z najlepszej "10" rankingu WTA. Fręch wygrała z Emmą Navarro 6:4, 3:6, 6:3.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Polka wzięła mikrofon w Wuhan. "Zakłamywanie rzeczywistości"
Magdalena Fręch była bardzo zadowolona, gdy udzielała pomeczowego wywiadu. - To było naprawdę trudne starcie dla mnie. Rozegrałam jedno z najlepszych spotkań w tym roku. Pojedynek trwał ponad dwie godziny. Bardzo się cieszę z pierwszego zwycięstwa przeciwko zawodniczce z najlepszej "10" światowego rankingu i dziękuje publiczności za wsparcie - powiedziała polska tenisistka.


Z oceną jakości gry nie zgodził się Bartosz Ignacik, komentator Canal+ Sport. - Ja też jestem zadowolony z pierwszej wygranej Fręch z zawodniczką z najlepszej "10" rankingu, ale z jednym z nią się nie zgodzę. Magdalena powiedziała, iż zagrała jeden z najlepszych meczów w tym roku. Nic z tych rzeczy. Grała kilka lub kilkanaście lepszych w tym roku - przyznał komentator Canal+ Sport.
Potem dziennikarka na korcie przyznała, iż dziś jest dzień pracujący, ale spytała Polkę, czy jest zadowolona z ilości kibiców i atmosfery na trybunach.
- Oczywiście to naprawdę niesamowite grać na jednym z największym obiekcie w Wuhan. Jestem bardzo szczęśliwa z ilości kibiców, którzy tu przyszli, dziękuje i do zobaczenia jutro - przyznała Fręch.


- Troszkę jest to zakłamywanie rzeczywistości. Postawmy sobie sprawę jasno - kibiców jest, jak kot napłakał. Najważniejsze jednak, iż Polka zagra w III rundzie turnieju w Wuhan - dodał Ignacik.
Fręch w 1/8 finału zmierzy się ze zwyciężczynią środowego meczu: Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 12. WTA) - Weronika Kudiermietowa (Rosja, 63. WTA).


W 1/8 finału jest również druga Polka - Magda Linette (45. WTA). Jej przeciwniczka w drugiej rundzie Ukrainka Łesia Curenko (96. WTA) po pół godzinie z powodu urazu ręki poddała mecz w I secie, gdy przegrywała 2:5. Linette w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Rosjanką Darią Kasatkiną (11. WTA), która pokonała Amerykankę Bernardę Perę (95. WTA) 6:4, 1:6, 6:1.
Idź do oryginalnego materiału