Gdy Kacper Kozłowski w styczniu 2022 roku opuszczał Pogoń Szczecin za 11 milionów euro i odchodził do Brighton, turecki Gaziantep FK raczej nie był zespołem, w którym wyobrażaliśmy go sobie w 2025 roku. Jednak słabe wypożyczenie do Unionu Saint-Gilloise oraz co najwyżej solidne dwa lata w Vitesse Arnhem (które trapione problemami finansowymi spadło z Eredivisie) nie przekonały Anglików, by dać mu poważną szansę.
REKLAMA
Zobacz wideo Polski piłkarz w Ameryce wynajął paparazzi i zrobił show. Kosecki: Krzysiek, mam nadzieję, iż się nie obrazisz
Kozłowski powoli wraca na adekwatne tory
Do Turcji trafił, by się odbudować. I jak na razie idzie mu przyzwoicie. Ilekroć jest zdrowy, Kozłowski gra regularnie. Miał nieco problemów z urazami pod koniec 2024 roku, niemniej wciąż przed 24. kolejką Super Lig miał na koncie 3 gole oraz 4 asysty. W niej jego Gaziantep FK (13. miejsce w tabeli) mierzył się na własnym boisku z wiszącym nad strefą spadkową Sivassporem.
Świetne wykończenie Kozłowskiego! Kąt był ostry jak brzytwa
Zespół reprezentanta Polski zadanie wykonał, a sam Kozłowski miał w tym spory udział. Zaczęli co prawda niezbyt dobrze, bo to Sivasspor pierwszy objął prowadzenie w 26. minucie, po wykorzystanym przez Reya Manaja rzucie karnym. Jednak cieszyli się z tego tylko siedem minut, a ich euforia ukrócił właśnie Kacper Kozłowski. W 33. minucie Halil Dervisoglu świetnie "wykradł" piłkę rywalom i sprytnie wystawił ją w polu karnym Polakowi. Ten zachował pełen spokój i mimo bardzo ostrego kąta zmieścił futbolówkę obok bramkarza, umieszczając ją w bramce. Defensywa rywali w tej akcji zupełnie się pogubiła.
Długo wydawało się, iż będzie to gol dający remis. Jednak w pierwszej minucie doliczonego czasu gry do siatki na 2:1 trafił Arda Kizildagi, dając Gaziantepowi cenne zwycięstwo i awans na 10. miejsce w tabeli. Kozłowski ma już tym samym 4 gole oraz 4 asysty. W klasyfikacji kanadyjskiej swojego zespołu (G+A) ustępuje wyłącznie napastnikowi Kenanowi Kodro (8 goli + 1 asysta).