Klub z Ekstraklasy uratowany! Prezydent miasta reaguje

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Piast Gliwice potrzebował spłacić 14 mln złotych długu jeszcze w 2024 roku, by wciąż mieć licencję na występy w Ekstraklasie. Pomocną dłoń do klubu wyciągnęły władze miasta, które udzieliły Piastowi pożyczki. Tym samym Piast może być spokojny o występy na poziomie Ekstraklasy. - Możemy podać rękę Piastowi albo skazać go na niebyt w Ekstraklasie. Jestem gotowa podjąć to ryzyko - mówiła prezydent Gliwic.
Piast Gliwice potrzebował spłaty 14 mln złotych długu w grudniu tego roku, by nie stracić licencji na grę w Ekstraklasie z początkiem stycznia 2025 r. Aktualnie klub ma ponad 33 mln złotych długu i gra w Ekstraklasie na warunkowej licencji. W listopadzie władze Gliwic przegłosowały wniosek o udzielenie pożyczki wynoszącej cztery mln złotych. Aktualnie miasto ma 75,25 proc. udziałów w spółce. "Kapitał został zwiększony poprzez emisję akcji imiennych, co pozwoli na dalszy rozwój klubu" - napisała Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydent Gliwic na Facebooku.


REKLAMA


Zobacz wideo Podolski przekroczył granice żenady? Kosecki: Są rzeczy, o których nie wiemy


Czytaj także:


Hiszpanie ogłaszają alarm. Barcelona w niebezpieczeństwie


- Wszystko jest w rękach radnych, to jest teraz jedyne rozwiązanie. Pożyczka to jest minimum 18 milionów. To zapewni nam byt w Ekstraklasie do końca sezonu, ale nie rozwiąże w pełni problemów finansowych. Ten dług będzie znacznie większy. Na pewno musimy spłacić wszystkich tych naszych wierzycieli, którzy czekają w tej chwili na pieniądze. Plan naprawczy musi być rozłożony na kilka lat, zakładam sobie 2-3 lata działań, które wtedy przyniosą efekty - przekazał Łukasz Lewiński, prezes Piasta.
- Po informacjach o dokapitalizowaniu Piasta Gliwice przez władze miasta wypowiedział się Zbigniew Kałuża, który ma około 26 proc. udziałów w Piaście. - Jestem przerażony tym, co się dzieje i w jaki sposób klub jest zarządzany. Nie umożliwiono poprzednim włodarzom klubu na finalizację trzyletniego planu transferowego, który miał przynieść do budżetu klubu kwotę około 17 mln złotych. Podnoszenie kapitału klubu to dalsze zadłużanie, które w końcu uniemożliwi proces sprzedaży akcji klubu potencjalnemu inwestorowi - stwierdził Kałuża.


Czytaj także:


Wszystko jasne! Oto składy Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji


Teraz są już świetne informacje dla Piasta Gliwice.
Klub Ekstraklasy uratowany przez miasto. "Jestem gotowa podjąć ryzyko"
Polska Agencja Prasowa informuje, iż radni Gliwic przegłosowali wniosek ws. pożyczki dla Piasta. Klub otrzyma niecałe 14 mln złotych, co pozwoli na dalsze funkcjonowanie w Ekstraklasie. Uchwałę poparło 19 radnych, a sześciu się wstrzymało od głosu. - Trwa procedura zarejestrowania podniesienia kapitału w KRS, poza tym może to zakwestionować mniejszościowy udziałowiec, więc to nie pozostało ostateczne rozstrzygnięcie. Pożyczka jest konieczna dla zachowania ekstraklasowej licencji. A o ile chodzi o przyszłość Piasta, to jest poszukiwany inwestor - przekazała Agnieszka Dylewska, wiceprezydentka Gliwic.


Zobacz też: Ależ słowa o Polaku. "To otwiera mu drzwi do reprezentacji"
Do końca stycznia przyszłego roku prezes Piasta ma przygotować kilkuletni plan naprawczy klubu. - Mamy kolejne badania, z których wynika, jak istotny dla gliwiczan jest Piast. Staram się podejmować decyzje obiektywnie. Audyt czarno na białym pokazał, jaka jest sytuacja klubu. Możemy podać rękę Piastowi albo skazać go na niebyt w Ekstraklasie. Gdyby teraz spadł z niej, musielibyśmy włożyć znacznie więcej, aby umożliwić mu docelowo powrót. Jestem gotowa podjąć to ryzyko i dać klubowi szansę - dodała Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydent Gliwic.
- o ile mamy kiedykolwiek mówić o grze w europejskich pucharach, co może mieć wpływ na dochody, albo zachęcać piłkarzy do występów w Piaście, to musimy uzdrowić jego sytuację. Nie wiadomo, czy KRS uwzględni podwyższenie kapitału, stąd konieczność udzielenia pożyczki, bez której klub nie uzyska licencji na grę w ekstraklasie - wyjaśnił Łukasz Gorczyński, wiceprezydent Gliwic.
Idź do oryginalnego materiału