Rospiggarna Hallstavik w ostatnim czasie zmagała się z poważnymi problemami. Przyszłość żużla w tym mieście była poważnie zagrożona, bowiem klub zmagał się z trudnościami finansowymi, a pod znakiem zapytania stanął ich start w przyszłorocznych rozgrywkach Bauhaus-Ligan. Klub dostał czas na określenie się w tej sprawie do 24 października. Wcześniej choćby organizowano zbiórkę, która miała pomóc zebrać potrzebne fundusze. Choć ona nie zakończyła się sukcesem, to ostatecznie klub podjął decyzję, iż będziemy ich przez cały czas oglądać na torach szwedzkiej elity.
Jak możemy przeczytać w ich komunikacie w oficjalnych mediach klubowych, zespół z Hallstavik przez cały czas nie zażegnał wszystkich kłopotów. Finanse udało się „spiąć” dzięki udanym rozmowom ze sponsorami i akcjonariuszami.
– Sytuacja wciąż jest trudna i problem nie został rozwiązany. Pracujemy intensywnie, aby zabezpieczyć przyszłość klubu, i przez cały czas potrzebujemy wsparcia. Najlepszym sposobem pomocy jest członkostwo, zakup karnetu lub wpłata na naszą zbiórkę, która wciąż pozostanie otwarta – mówi Jonas Andersson, prezes klubu.
Jak mówi sternik zespołu, rozważany był również scenariusz, w którym Rospiggarna Hallstavik pojedzie w Allsvenskan, czyli na drugim szczeblu rozgrywkowym. Włodarze jednak uznali, iż nie przyniosłoby to pozytywnych skutków ani pod kątem finansowym, ani sportowym.
Zespół z Hallstavik w okresie 2025 zakończył rozgrywki Bauhaus-Ligan na etapie ćwierćfinału ulegając Lejonen Gislaved. Wówczas mogliśmy w barwach Rospiggarny oglądać takich zawodników jak Kai Huckenbeck, Artiom Łaguta czy Ryan Douglas. Co natomiast zrozumiałe, w obliczu niepewnej sytuacji, klub jeszcze nie ogłosił żadnego nazwiska na sezon 2026.
Kai Huckenbeck

















