Kłopoty mistrzyni olimpijskiej, dopiero co pokonała Fręch. Pogrom na koniec

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

Qinwen Zheng w ostatnim czasie przeżywała najpiękniejsze dni w swojej sportowej karierze. Chinka zdobyła upragnione mistrzostwo olimpijskie i z wielkimi nadziejami przystąpiła do zmagań w Cincinnati. Te rozpoczęła perfekcyjnie, bo od pokonania Magdaleny Fręch. Już w drugiej potyczce pojawiły się jednak niespodziewane kłopoty. Przeszkodą nie do przejścia okazała się Anastazja Pawluczenkowa. Prawidzwy pogrom miał miejsce zwłaszcza w ostatnim secie.


Idź do oryginalnego materiału