Klęska mistrzyni olimpijskiej z 296. zawodniczką świata. Dwa sety i koniec

3 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot YT: https://www.youtube.com/watch?v=ScpAjipuIJM


To nie był udany powrót Belindy Bencić do tenisa. Złota medalistka igrzysk olimpijskich z 2021 roku ma za sobą ponad roczną przerwę od gry spowodowaną ciążą. W pierwszym meczu na turnieju ITF w Hamburgu odniosła pewne zwycięstwo 6:3, 6:1 z Julią Awdiejewą, ale w czwartek Szwajcarka zanotowała dużą wpadkę. Nie poradziła sobie z Anastasią Kulikową, czyli z zawodniczką z trzeciej setki rankingu WTA.
Bencić ostatni mecz przed turniejem ITF W75 w Hamburgu zagrała we wrześniu 2023 roku. Szwajcarka zrobiła sobie przerwę od gry w tenisa po zajściu w ciążę. W kwietniu urodziła córeczkę. Od tego czasu przygotowywała się, żeby wrócić na kort. Teraz musi walczyć o odzyskanie swojej pozycji w rankingu WTA. w tej chwili nie jest sklasyfikowana.

REKLAMA







Zobacz wideo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwycięska w meczu z Będzinem. Mateusz Rećko zagrał przeciwko byłemu klubowi



Wielka wpadka Bencić. Porażka mistrzyni olimpijskiej z 296. zawodniczką świata
Zaczęło się naprawdę dobrze. W pierwszym meczu na tych zawodach Bencić pewnie pokonała Julię Awdiejewę (238. WTA) 6:3, 6:1. W kolejnej rundzie jej rywalką była reprezentantka Finlandii Anastasia Kulikowa. To zawodniczka z samej końcówki trzeciej setki rankingu WTA. w tej chwili zajmuje 296. miejsce. Mistrzyni olimpijska z Tokio była zdecydowaną faworytką tego starcia.


A jednak mecz od początku nie układał się po jej myśli. Bencić nie wykorzystała okazji na początku spotkania, żeby przełamać rywalkę, choć miała dwa break-pointy. W końcu sama została przełamana i pierwszego seta przegrała 3:6.
Fatalnie zaczęła drugą część meczu. Szwajcarka była o krok od przegrania pierwszego gema przy własnym serwisie, ale ostatecznie wymęczyła wygraną. Kolejny serwis już przegrała - i to bez zdobycia punktów! Chwilę później Kulikowa wygrywała już 3:1. Bencić dała jeszcze radę wrócić do meczu i po długiej walce też przełamała rywalkę, ale nie miało to większego znaczenia - po chwili znów przegrała serwis. Ostatecznie cały mecz skończył się jej porażką 3:6, 4:6.


Mistrzyni olimpijska z Tokio nie zaliczyła więc najlepszego powrotu na kort. Na powrót Szwajcarki do czołówki rankingu WTA trzeba będzie poczekać. Jej najlepszym wynikiem w karierze jest 4. miejsce, które zajmowała w lutym 2020 roku.



w tej chwili liderką rankingu WTA jest Aryna Sabalenka. Drugie miejsce zajmuje Iga Świątek, która wciąż ma minimalne szanse na odzyskanie pierwszej pozycji - to będzie jednak bardzo trudne.
Idź do oryginalnego materiału