W finale Superpucharu Arabii Saudyjskiej, który z przyczyn komercyjnych rozgrywany był w Hong Kongu, spotkały się Al-Nassr i Al-Ahli. Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1:1, a bramkę dla Al-Nassr strzelił Portugalczyk. W drugiej jego zespół wyszedł na prowadzenie, ale w 88. minucie rywale wyrównali, ostatecznie doprowadzając do rzutów karnych. Tam wprawdzie Ronaldo ponownie pokonał bramkarza, jednak piłkarze Al-Ahli byli bezbłędni i wygrali serię jedenastek 5:3.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Ronaldo wykonywał dziwaczne gesty rękoma. Co miał na myśli?
Po przegranym finale media społecznościowe obiegł krótki materiał wideo z Cristiano Ronaldo w roli głównej. Nagranie nie posiada dźwięku, ale widać na nim, jak kapitan Al-Nassr pstryka palcami na swoich kolegów z drużyny. Następnie wykonuje gest polegający na podnoszeniu brody swoją dłonią. W ten sposób prawdopodobnie chciał dać kolegom do zrozumienia, iż niezależnie od niekorzystnego wyniku meczu, piłkarze Al-Nassr mają nosić głowy uniesione w góry i wyjść na ceremonię dekoracyjną z poczuciem dumy.
Pomimo 40 lat na karku, Ronaldo pod względem indywidualnych statystyk bije kolejne rekordy. Niektóre statystyki podają, iż gol w finale Superpucharu Arabii Saudyjskiej był jego setnym trafieniem dla Al-Nassr (choć według Transfermarkt ma ich już 107). To sprawia, iż jest jedynym w historii piłkarzem, który strzelił sto bramek dla czterech różnych klubów (poza Al Nassr, dokonał tego w Manchesterze United, Realu Madryt i Juventusie) i reprezentacji.
Problem Ronaldo w nowym klubie polega jednak na tym, iż choć strzela tam kolejne bramki, to z Al-Nassr nie wygrał jeszcze żadnego trofeum, poza mało znaczącym Arabskim Pucharem Mistrzów Klubowych w 2023 roku. Dlatego przed sezonem 2025/2026 sprowadzono mu gigantyczne wsparcie w postaci transferów. Drużynę zasilili Joao Félix, Kingsley Coman oraz Inigo Martinez, a trenerem został rodak Ronaldo, doświadczony Jorge Jesus. Takie wzmocnienia sprawiają, iż czas na wymówki się skończył, a zespół musi zacząć wygrywać puchary. Jak na razie utracili pierwszą szansę, aby to uczynić.