25 maja 2024 r. - to data ostatniego meczu Arkadiusza Milika w barwach Juventusu. Wtedy zespół Paolo Montero wygrał 2:0, a Milik przebywał na boisku przez 73 minuty. Potem doznał kontuzji kolana w meczu Polska - Ukraina przed Euro 2024, co wykluczyło jego udział w turnieju. Milik miał być do dyspozycji Thiago Motty na początku stycznia, ale jego powrót do gry cały czas się wydłuża. Tym razem przez uraz łydki.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o Gonçalo Feio: To świetny fachowiec. Mam nadzieję, iż mu się uda
Czytaj także:
Dziesięć minut wystarczyło. Tak ocenił Zielińskiego za mecz z Juventusem
W związku z tym Juventus skorzystał z możliwości wypożyczenia Randala Kolo Muaniego z Paris Saint-Germain. Francuz notuje świetne wejście do Juve - gol z Napoli (1:2), dublet z Empoli (4:1) i Como (2:1), a także asysta do Francisco Conceicao w starciu z Interem Mediolan (1:0). Kolo Muani sprawił, iż Dusan Vlahović stał się zmiennikiem.
- Może na 100 klubów znalazłby się jeden szalony prezes, który zaryzykowałby sprowadzenie Arka za takie pieniądze, w oparciu o jego przeszłość. Niestety po kontuzji łydki nie ma już żadnej nadziei, ostatnia umarła. Obawiam się, iż kolejne mikro urazy są tylko kwestią czasu. Organizm po takiej przerwie i w pewnym wieku musi dać o sobie znać - mówił Piotr Czachowski, były reprezentant Polski, a aktualnie ekspert i komentator Eleven Sports.
Na razie Milik kontynuuje leczenie w Polsce, na co zezwolił Juventus. W jakich barwach rysuje się klubowa przyszłość reprezentanta Polski?
Czytaj także:
Podnieśli alarm przed mundialem. Trzy miliony psów może zostać zabitych
Postanowione. Juventus sprzeda Milika latem
Włoska "La Gazzetta dello Sport" informuje o decyzji Juventusu ws. Milika. Z informacji podawanych przez włoskich dziennikarzy wynika, iż Milik nie znajduje się w planach Thiago Motty i zostanie sprzedany po zakończeniu sezonu. "Motta nie uważa Milika za integralną część swojego projektu" - czytamy. Przez najbliższe miesiące Juventus będzie oceniał spływające oferty, a jak podaje LGdS, kilka europejskich klubów chętnie widziałoby Milika u siebie.
"La Gazzetta dello Sport" dodaje, iż Juventus mógł sprzedać Milika już zeszłego lata, ale kontuzja zaprzepaściła jakiekolwiek negocjacje. Umowa Milika z Juventusem wygasa w czerwcu 2026 r., co oznacza, iż to ostatnia okazja dla Juve, by odzyskać część zainwestowanych środków w Milika. W sierpniu 2022 r. Juventus wypożyczył Milika za 750 tys. euro z Olympique Marsylia, a potem wykupił go za 7,3 mln euro, płatne w trzech ratach.
Przez ostatnie miesiące media łączyły Milika z transferem do wielu klubów. W tym gronie był Besiktas Stambuł, Atalanta Bergamo, Real Betis czy Galatasaray Stambuł. Regularnie wraca też temat możliwego powrotu Milika do Górnika Zabrze.
Zobacz też: Hiszpanie odpalili bombę. Tak wyglądają relacje Peni z Flickiem
- Temat cały czas będzie wracać. Tak samo było z Podolskim, też wracał do nas przez parę lat i wrócił. Taka sama sytuacja może być z Arkiem - komentował Łukasz Milik, brat napastnika Juventusu i dyrektor sportowy Górnika.
Aktualnie Juventus zajmuje czwarte miejsce w lidze włoskiej z 46 punktami i traci dziesięć do prowadzącego Napoli. Zespół Thiago Motty jest też na dobrej drodze do awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu play-offów Juventus pokonał 2:1 PSV Eindhoven.