
Islam Makhachev wypowiedział się na temat swojej sportowej przyszłości. Dominujący w kategorii do 70 kilogramów zawodnik rozważa różne scenariusze.
Islam Makhachev zabrał głos ws. przyszłości
Nie jest tajemnicą, iż Islam Makhachev planuje przejście do dywizji półśredniej, aby zdobyć tytuł podwójnego mistrza UFC. Problem w tym, iż na tronie kategorii do 77 kilogramów zasiada Belal Muhammad, klubowy kolega Makhacheva, co sprawia, iż walka między nimi jest mało prawdopodobna. Sytuacja w kategorii półśredniej może jednak ulec zmianie już w najbliższą sobotę.
Podczas gali UFC 315 w Kanadzie Belal Muhammad zmierzy się z Jackiem Dellą Maddaleną. jeżeli Australijczyk odbierze pas Amerykaninowi, dla Makhacheva otworzy się droga do drugiego tytułu mistrzowskiego. W związku z tym Rosjanin postanowił wyjaśnić, co stanie się z pasem kategorii lekkiej, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Główna walka w tę sobotę określi, jaki będzie mój kolejny krok. Niezależnie od wyniku tego starcia, nie zamierzam zwalniać mojego tytułu w kategorii lekkiej! Możemy tam mieć prawdziwego pretendenta!
This Saturdays main event will define what’s my next move is. But regardless of outcome that fight, I’m not going to vacate my lightweight title! We might get real contender there! pic.twitter.com/c57plqZKcu
— Makhachev Islam (@MAKHACHEVMMA) May 9, 2025Islam Makhachev (27-1) jest związany z UFC od 2015 roku. W swoim debiucie dla organizacji w pierwszej rundzie pokonał Leo Kuntza, jednak w kolejnej walce został znokautowany przez Adriano Martinsa. Była to jego pierwsza, a zarazem jedyna porażka w karierze. Od tamtej pory Makhachev odniósł dziesięć zwycięstw z rzędu, czym zasłużył sobie na mistrzowską szansę.
W październiku 2022 roku Islam stanął w szranki z Charlesem Oliveirą. W stawce znalazł się pas kategorii lekkiej. 33-latek bez większych problemów pokonał Brazylijczyka, zdobywając upragniony tytuł.
Reprezentant klubu Eagles MMA czterokrotnie obronił mistrzostwo. Swój ostatni występ Makhachev zanotował w styczniu 2025 roku. W walce wieczoru gali UFC 311 miał stanąć do rewanżu z Armanem Tsarukyanem, jednak Ormianin wycofał się z powodu kontuzji pleców. Zastąpił go Renato Moicano, który wytrzymał z Makhachevem tylko jedną rundę.
ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne KSW 106. Parnasse czy Ziółkowski? Janikowski czy Zerhouni?
Jaką decyzję Waszym zdaniem podejmie Islam Makhachev? Zaakceptuje walkę z Ilią Topurią, a może będzie czekał, aż Belal Muhammad wreszcie przegra? Dajcie znać w komentarzach!