Reprezentacja Polski rozpoczyna czerwcowe zgrupowanie, w trakcie którego zagra towarzysko z Mołdawią oraz przeciwko Finlandii w eliminacjach mistrzostw świata 2026. A w poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja prasowa z udziałem selekcjonera Michała Probierza oraz Jakuba Kiwiora.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył co się tu dzieje i zrezygnował
Jakub Kiwior wprost o sytuacji w Arsenalu. Szczere słowa o meczu z Mołdawią
Na początku pytania zadawano defensorowi Arsenalu, który sporo mówił o swojej sytuacji w klubie. Choćby o występach w Lidze Mistrzów.- Bardziej zapadł mi w pamięć dwumecz z Realem Madryt, był dla mnie bardziej pozytywny. jeżeli chodzi o moją grę, co cieszę się, iż mój ostatni czas w Arsenalu wyglądał tak pozytywnie, jeżeli chodzi o minuty na boisku. Na pewno szkoda dwumeczu z PSG, wcale nie uważam, iż byliśmy gorsi. A finał pokazał, iż oni są mocni. Wyglądaliśmy bardzo dobrze na ich tle, mogliśmy zagrać w finale. Niestety tak się nie stało i można tylko im pogratulować - powiedział.
A jak będzie wyglądać klubowa przyszłość 25-latka? - Na ten moment trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Dopiero co skończył się sezon w klubie, mieliśmy tylko tydzień na przygotowanie się do zgrupowania. Jestem tutaj i całą moją uwagę skupiam na kadrze - przyznał.
Kiwior został też zapytany o spotkania z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024, w których on (zagrał w obu) oraz jego koledzy z szatni potężnie rozczarowali (2:3 w Kiszyniowie i 1:1 w Warszawie). - Bardzo dobrze pamiętam te dwa mecze. Nie były one zbyt pozytywne, mamy coś do wyjaśnienia. Czekam na to spotkanie jak na wszystkie inne w reprezentacji. Na pewno podejdziemy do niego jak każdego innego i będziemy chcieli wygrać - oznajmił.
Michał Probierz ogłosił ws. trzech reprezentantów Polski. "Te powołania są zupełnie inne"
Po graczu Arsenalu głos przejął selekcjoner, który zaczął od ważnego komunikatu dotyczącego trzech zawodników. - Nicola Zalewski i Piotr Zieliński będą dopiero jutro, dałem im jeden dzień więcej wolnego, aby po finale Ligi Mistrzów trochę odpoczęli u siebie. Ze względów logistycznych dopiero jutro dojedzie też Mateusz Bogusz - wyjaśnił.
Co do Zielińskiego, to mimo braku minut w ostatnich meczach Interu Mediolan, jest on gotowy do gry. - Przed meczem z Como miał taki moment, iż odczuwał lekki ból. [...] W finale LM był na ławce, ale trener nie skorzystał z niego. W niedzielę rozmawialiśmy i jest w pełni gotowy - podkreślił 52-latek.
Następnie mówił o przygotowaniach kadrowiczów do zgrupowania. - Chciałbym podkreślić dobrą współpracę zawodników, którzy skończyli rozgrywki dużo wcześniej - powiedział i zdradził, iż Karol Swiderski oraz Mateusz Wieteska trenowali indywidualnie z członkami sztabu.
- Inni zawodnicy albo trenowali w klubach, albo byli na wyjazdach ze swoimi drużynami. To bardzo dobrze o nich świadczy. Ci, którzy skończyli trochę później, mieli indywidualne treningi i rozpisane przez nasz sztab, który to monitorował. Chcemy zobaczyć (w poniedziałek - red.), jak gracze będą wyglądać w pierwszym treningu. Potem zrobimy badania i będziemy oceniali - dodał.
Ponadto 52-latek ujawnił co nieco na temat pożegnania Kamila Grosickiego. - Gdy uzgodnimy szczegóły dotyczące liczby zmian w meczu z Mołdawią, ile ich będzie, to dopiero wtedy podejmiemy decyzje co do Kamila Grosickiego oraz ile minut zagra - wyjaśnił.
A co miał do powiedzenia selekcjoner o Oskarze Repce, będącym na pierwszym zgrupowaniu? - Mam z nim trochę dłuższą historię, jak wracał do Polski, był u mnie na testach w Cracovii, jeszcze jako środkowy obrońca, a nie defensywny pomocnik. Przez te kilka lat jego kariera się rozwinęła, zrobił bardzo duży postęp. Chwała piłkarzom, iż dochodzą do takiego czegoś. Zobaczymy, jak będzie wyglądał w treningu i wtedy podejmiemy decyzję, czy zadebiutuje, czy nie - mówił.
Zobacz też: Borek wypalił po wyborach. Nagle padło nazwisko prezesa
Probierz odpowiedział też na pytania dotyczące tego, czy nie brakuje mu na liście jakichś zawodników? - Czekaliśmy, te czerwcowe powołania są zupełnie inne. Sezony różnie się kończą, do samego końca czekaliśmy, czy jakiś zawodnik wypadnie, ale wszystko okazało się być w porządku. Po meczu z Mołdawią Grosicki opuści zgrupowanie - wytłumaczył.
Selekcjoner nie zdecydował się też na powołanie żadnego piłkarza z kadry U-21, przygotowującej się do Euro. I miał ku temu powód: - Mamy bardzo dobrą współpracę na wszystkich pionach jeżeli chodzi o reprezentacje. Ze wszystkimi trenerami regularnie się spotykamy i rozmawiamy. jeżeli któryś z tych zawodników miałby szanse grac dłużej w tych meczach, to byśmy go wzięli, ale dlatego są takie powołania, a nie inne.
Ani w kadrze U-21, ani w dorosłej nie ma Kacpra Urbańskiego. - Wierzę w niego dalej. To taki moment piłkarza, iż ma trudniej. Trzeba pamiętać, iż są takie sytuacje w życiu piłkarza, iż te wybory (klubu - red.) są kluczowe. Zaraz po euro powiedziałem Kacprowi, iż czeka go najtrudniejszy sezon, bo będzie musiał tylko udowadniać. Życzę mu powodzenia i wierze, ze gwałtownie wróci na grupowanie reprezentacji - ogłosił Probierz, który dyplomatycznie odpowiedział na pytania o skład na starcie z Mołdawianami.
- Nie chciałbym składać żadnych deklaracji co do piątku. Zobaczymy na pierwszym treningu, jak to wygląda. We wtorek mamy badania, dopiero po nich podejmiemy decyzje, co dalej. Na pewno jakąś koncepcję mamy, chciałbym to najpierw ustalić ze sztabem - zakończył.
Reprezentacja Polski zagra z Mołdawią w piątek 6 czerwca na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Cztery dni później czeka ją eliminacyjne starcie z Finlandią w Helsinkach.