18 grudnia 2024 - to wtedy Jakub Kiwior po raz ostatni pojawił się na boisku. Było to ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Ligi Angielskiej z Crystal Palace, które Arsenal wygrał 3:2. Sam Polak zaprezentował się dość słabo, za co spadła na niego spora krytyka i media "ukarały" go bardzo niskimi ocenami. "Okropny błąd", "trudny mecz", "nie wykorzystał szansy" - czytaliśmy. Od tego czasu drużyna Mikela Artety rozegrała osiem spotkań we wszystkich rozgrywkach i choć Kiwior był w kadrze, to z ławki się nie podniósł. Co to oznacza dla jego przyszłości?
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!
Ian Wright zabrał głos ws. Jakuba Kiwiora. Mikel Arteta już nie ufa Polakowi
Już od kilku tygodni mówi się, iż dni Kiwiora w Arsenalu są policzone i niedługo może opuścić drużynę. I wydaje się, iż wskazuje na to również zachowanie Artety, który nie daje mu zbyt wielu szans do gry. Na tę trudną sytuację Polaka uwagę zwróciła też absolutna legenda klubu Ian Wright.
Anglik nie owijał w bawełnę i wprost zasugerował, iż trener Arsenalu już nie ufa Kiwiorowi. Pokazuje to rola, jaką obrońca pełni w Premier League. W siedmiu ostatnich spotkaniach był jedynie rezerwowym, który nie rozegrał ani minuty.
Nie wszedł na murawę choćby w ostatnim starciu z Aston Villą (2:2) i to mimo kontuzji Williama Saliby. Szkoleniowiec wolał zmienić nominalne pozycje innych defensorów niż wpuścić Polaka. - To niepokojące - mówił Wright w programie "The Kelly and Wrighty Show", cytowany przez metro.co.uk, ale na tym nie poprzestał. - jeżeli jesteś teraz Kiwiorem, to pewnie myślisz, iż to już koniec - dodał dosadnie.
Zobacz też: Hit zimy! Lider odchodzi z Manchesteru City. Padło słynne "here we go".
Na przekór słowom Wrighta Arteta pokazał, iż przez cały czas ma nieco zaufania do Kiwiora. W jaki sposób? W środę Arsenal mierzy się z Dinamem Zagrzeb w 7. kolejce Ligi Mistrzów. Angielski klub ogłosił wyjściowy skład i znalazł się w nim Polak. Tym samym po raz pierwszy od 35 dni pojawi się na murawie. I to już od pierwszych minut.
Kolejna ustawia się po Jakuba Kiwiora. Co na to Arsenal?
Jeszcze nie tak dawno Arsenal zapewniał, iż Kiwior nie jest na sprzedaż. Jednak kilka dni temu media informowały o zwrocie akcji i tym, iż nasz rodak może stać się częścią wielkiej wymiany. On i Takehiro Tomiyasu mieliby trafić do Realu Sociedad, a w ich miejsce przyjść Martin Zubimendi. Do transakcji, o ile w ogóle dojdzie, to najprawdopodobniej latem.
Polakiem interesuje się wiele włoskich klubów, w tym Juventus czy SSC Napoli, ale zdaniem mediów, raczej do transferu zimą nie dojdzie. To może być spory cios dla Kiwiora i reprezentacji Polski. Ograny obrońca mógłby dać wiele kadrze, ale jeżeli wciąż będzie siedział na ławce rezerwowych, to może nie być aż tak przydatny podczas eliminacji do mistrzostw świata 2026. A te startują już w marcu.
Kiwior wystąpił w 14 meczach tego sezonu, zdobywając dwie asysty. Na murawie pozostawał tylko przez 731 minut.