Kibice Zawiszy uderzyli w Ziobrę. I nagle taki wpis Bońka. "Mądre"

53 minut temu
W ostatnich tygodniach kibole z polskich stadionów jasno dali do zrozumienia, iż Donald Tusk nie jest jedynym politykiem, którego nienawidzą - dołączył do niego Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości. Transparenty wymierzone w polityka Prawa i Sprawiedliwości pojawiają się regularnie na stadionach. Nie inaczej było podczas czwartkowego meczu Zawiszy. Głos zabrał nawet... Zbigniew Boniek.
"Koronnego stworzyłeś, za niewinność wielu wsadziłeś, karma wróciła, nowotwór zżera. Oto historia Ziobry k***y, c***a", "Ziobro parówo, oddaj Polakom miliony. W kryminale będziesz prze***lony", "Zamykanie ludzi było twoim celem. Teraz w hierarchii zostałeś c****m" - to tylko część haseł, które w ostatnim czasie kibole kierują w stronę byłego ministra sprawiedliwości.

REKLAMA







Zobacz wideo Piotr Nowakowski wrócił do gry w siatkówkę. Zadebiutował na boisku w meczu z mistrzem Polski



Kolejny atak kiboli na Ziobrę. Dołączył do nich... Zbigniew Boniek
W czwartek 4 grudnia odbywał się mecz 1/8 finału Pucharu Polski Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków. Na boisku Zawisza spisał się fantastycznie, dostarczając wielu powodów do euforii swoim kibicom. Gospodarze wygrali z Wisłą aż 4:1. Ten - oraz wcześniejsze czwartkowe mecze - oglądał też Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN urodził się w Bydgoszczy, reprezentował też barwy Zawiszy, więc nic dziwnego, iż poświęcił czas na obejrzenie spotkania trzecioligowca.


Już po zakończeniu meczu były prezes PZPN opublikował wpis, na którym widać jeden z transparentów wywieszonych przez kiboli Zawiszy.
"Ziobro za wszystkie krzywdy, które Polakom wyrządziłeś, zdychaj w piekle, bo na to zasłużyłeś" - brzmiała jego treść.
Zbigniew Boniek podał dalej tweeta, na którym widać ten transparent i zamieścił krótki komentarz: "Dobre i mądre ustawienie Zawiszy".











Za nami już wszystkie mecze 1/8 finału Pucharu Polski. Pary ćwierćfinałowe poznamy w środę 10 grudnia o godzinie 12:00 - wtedy odbędzie się losowanie. Zachęcamy do śledzenia tego wydarzenia w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału