
Kevin Holland nie zamierza tracić czasu. Amerykanin ma już na oku kolejnego przeciwnika. Wygląda na to, iż w klatce może dojść do spotkania dwóch największych gaduł w UFC!
Kevin Holland skradł show na UFC 316. W oktagonie prezentował się jak milion dolarów, a także rozmawiał ze swoim rywalem, wprowadzając do starcia element komediowy. Przedstawienie Amerykanina dobiegło końca w 3. rundzie, kiedy Holland złapał Vicente Luque w ciasną gilotynę.
Już w rozmowie z Joe Roganem popularny „Trailblazer” rzucił wyzwanie Colby’emu Covingtonowi, ale podczas konferencji prasowej po UFC 316 rozwinął ten temat. Poza tym Amerykanin rzucił dość ciekawym pomysłem. Holland uważa, iż produkcja programu „The Ultimate Fighter” powinna rozważyć jego oraz Covingtona w roli trenerów.
Tak, myślę, iż to byłby dobry pomysł. Wiem, iż teraz robią The Ultimate Fighter z Danielem Cormierem i Chaelem Sonnenem, ale szczerze mówiąc, mogą to anulować. Mogą po prostu wziąć mnie i Colby’ego. Cokolwiek zrobisz ze mną i Colbym, to się sprzeda. Może być dużo zabawy, dużo gadania, może być, jak trzeba, ale myślę, iż ja i Colby przyciągniemy tłumy.
Kevin Holland (28-13, 1 N/C) w swoim ostatnim starciu pokonał Vicente Luque, notując tym samym drugie zwycięstwo z rzędu. Wcześniej Amerykanin pokonał doświadczonego Gunnara Nelsona jednogłośną decyzją sędziów.
ZOBACZ TAKŻE: Vasyl Lomachenko kończy karierę – styl przez wielkie „S”
Colby Covington (17-5) przeżywa ostatnio kryzys. „Chaos” nie zaznał smaku zwycięstwa od 2022 roku, kiedy to pokonał Jorge Masvidala. W dwóch ostatnich starciach Covington musiał przełknąć gorzką pigułkę. Ostatnią walkę Colby Covington stoczył w grudniu minionego roku. Podczas UFC on ESPN 63 Amerykanin został zdominowany przez Joaquina Buckleya. Warto dodać, iż 37-latek wziął ten pojedynek w zastępstwie.