Piotr Zieliński zagrał w tym sezonie zaledwie 20 minut. Wszedł z ławki na osiem minut z Torino (5:0) i na 12 z Udinese (1:2). Jego zmiany nic nie wnosiły do gry Interu Mediolan. Oberwało mu się za to od włoskich mediów, które uważają, iż po odejściu z Napoli zanotował regres.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Włosi krytykują Zielińskiego
Kiedy Piotr Zieliński przychodził do Interu z Napoli, było jasne, iż nie będzie od razu kluczową postacią, bowiem konkurencja w środku pola była i jest naprawdę duża. Ale dostawał spor szans, wychodził w pierwszym składzie, miał swoją rolę. Nie był pierwszoplanowym rozgrywającym, lepiej czuł się, zapewniając spokój w środku pola. W drugiej części sezonu przydarzały mu się kontuzje. Szczególnie dotkliwa była kontuzja łydki z początku marca, przez którą stracił 1,5 miesiąca gry. Pod koniec zeszłego sezonu nabawił się urazu stawu skokowego, przez który stracił istotny mecz reprezentacji Polski z Finlandią (1:2) i Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA.
Ale dla Włochów kwestie zdrowotne nie są usprawiedliwieniem, otwarcie krytykują Polaka i jego epizod w Interze. Uważają, iż zatracił całą dynamikę i kreatywność, którą prezentował w czasach gry w Neapolu, szczególnie w mistrzowskim sezonie 2022/2023.
Sam Inter też jest krytykowany, bo pod wodzą Cristiana Chivu to drużyna nieobliczalna. W jednym spotkaniu potrafi zagrać konsekwentnie i skutecznie, by w następnym wyraźnie obniżyć loty.
- Piotr Zieliński jest nie do poznania. Piłkarzom zdarza się, iż nie odnajdują się w nowym środowisku. Nie ma logicznego wytłumaczenia, tak się po prostu dzieje. Tymczasem zadajemy sobie pytanie: jaki jest prawdziwy Inter? Ten, który wygrał 5:0 z Torino czy ten brzydki, który przegrał 1:2 z Udinese - narzekał na antenie Sky Sport dziennikarz stacji Leo di Bello po niedzielnej porażce Interu.
W temacie Zielińskiego wtórował mu inny dziennikarz tej telewizji, Paolo Assogna. - Zieliński w Interze to zagadka. Widzieliśmy go jako człowieka Spallettiego z Napoli, a on nie jest taki sam - mówił Włoch.
Zobacz też: Probierz odszedł. Tak podsumował go reprezentant Polski
Nagłe wieści o możliwym transferze Zielińskiego
Włosi zastanawiali się też, dlaczego Zieliński nie odszedł w poszukiwaniu większej liczby minut gry. W czasach gry w Napoli był rozchwytywany, ale wolał został na południu Italii. Po przejściu do Interu zabrakło chętnych, choćby z Arabii Saudyjskiej.
Ale na finiszu okienka transferowego pojawiła się opcja transferu. Według tureckich mediów zainteresowanie wyraził Trabzonspor, aktualny wicelider tamtejszej ligi. Według Onuraa Nizamolu, dziennikarza radiostacji HT Spor, przedstawiciele klubu skontaktowali się z otoczeniem Zielińskiego.
Okienko transferowe we Włoszech kończy się 1 września. W Turcji trwa ono nieco dłużej, bo do 12 września.
Piotr Zieliński ma istotny kontrakt z Interem Mediolan do końca czerwca 2028 r. Transfermarkt wycenia reprezentanta Polski na kwotę dziesięciu milionów euro.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU