Co za sceny w Pucharze Polski! Dwa zespoły z Ekstraklasy za burtą

2 godzin temu
W czwartek rozegrano pięć spotkań w ramach pierwszej rundy STS Pucharu Polski. W wieczornych spotkaniach nie brakowało emocji. Do historii przejdzie genialna akcja Marcela Reguły w dogrywce, która przypieczętowała zwycięstwo Zagłębia Lublin nad Radomiakiem Radom. Do kolejnej fazy rozgrywek awansowały także ŁKS Łódź i Arka Gdynia.
W czwartek byliśmy świadkami jednej sensacji. Ruch Chorzów został wyeliminowany przez Avię Świdnik. Trzecioligowiec zwyciężył na własnym boisku 3:1. W drugim pojedynku tego dnia Wisła Kraków męczyła się na wyjeździe z Odrą Bytom Odrzański. Ostatecznie w 82. minucie "Białej Gwieździe" awans zapewnił niezawodny Angel Rodado. A co działo się pozostałych trzech meczach? Nie brakowało dramaturgii i pięknych akcji.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."


Radomiak ma nad czym myśleć. Zagłębie lepsze w dogrywce
W ostatnich tygodniach poza zwycięstwem z Piastem Gliwice Radomiak Radom spisuje się poniżej oczekiwań kibiców. Teraz wiemy już, iż ten zespół nie podbije krajowego pucharu. Na własnym stadionie radomianie ulegli Zagłębiu Lublin 0:2.
Gospodarze mają czego żałować, bo w pierwszej połowie potrafili zagrozić bramce Jasmina Buricia. W 20. minucie Maurides nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zagłębie potrafiło się odgryźć, ale brakowało konkretnych sytuacji strzeleckich. Taką z kolei miał w drugiej części gry Rafał Wolski, ale ponownie Burić nie musiał wyciągać piłki z siatki.
Nie minęło dużo czasu, a to Zagłębie mogło prowadzić. Filip Majchrowicz jednak świetnie obronił strzał Igora Orlikowskiego. Kiedy doszło do dogrywki, to zespół z Lubina już poprawił skuteczność.
Najpierw w doliczonym czasie pierwszej części dogrywki bramkę po uderzeniu głową zdobył rezerwowy Marcel Reguła. Pod koniec spotkania ten sam piłkarz popisał się fenomenalnym rajdem przez pół boiska. Najpierw zabawił się z obrońcą Radomiaka, a następnie minął bramkarza i strzelił gola.


Grad bramek w Łodzi. ŁKS lepszy od Chrobrego
Kapitalne widowisko zafundowali kibicom pierwszoligowcy. ŁKS Łódź zmierzył się z Chrobrym Głogów i już w 12. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Serhija Krykuna. W 20. minucie wyrównał Krystian Laskowski, ale później nadeszły dwa ciosy od ŁKS-u. W obu przypadkach do siatki trafiał Mateusz Lewandowski. Do przerwy wynik się nie zmienił. Łodzianie prowadzili 3:1 i byli w bardzo dobrej sytuacji.
Chrobry nie zamierzał odpuszczać i zabrał się za odrabianie strat. W 59. minucie rzut karny wykorzystał Piotr Janczukowicz, co napędziło drużynę do kolejnych ataków. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 62. minucie ponownie był remis, a na listę strzelców wpisał się Michał Kozajda.
Później ŁKS odzyskał kontrolę, ale w końcówce mało brakowało, a zespół z Głogowa zdobyłby bramkę na 4:3. Ostatecznie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. ŁKS znów naciskał, oddawał mnóstwo strzałów, ale wynagrodzony za cierpliwość został dopiero w 114. minucie. Bramkę zdobył Bastien Toma. W końcówce ten sam piłkarz dołożył asystę, kiedy wyłożył piłkę jak na tacy Jasperowi Loffelsendowi.
Arka - Motor. Ekipy z Ekstraklasy znów z dogrywką
Na sam koniec dnia z Pucharem Polski czekało nas starcie Arki Gdynia z Motorem Lublin. Już w 5. minucie gospodarze mogli prowadzić za sprawą Diego Percana, ale na wślizgu sytuację uratował Sergi Samper. Lublinianie później częściej przebywali przy piłce, ale za wiele z tego nie wynikało. Tymczasem w końcówce pierwszej połowy ponownie Percan miał okazję do zdobycia bramki, ale uderzył za słabo. Mecz ogółem nie porywał.


Czytaj także: Niemcy nie dowierzają. "Nawet Lewandowski mu nie dorównuje"
W drugiej połowie wyraźnie przeważał Motor. Brakowało jednak tej drużynie kropki nad i w postaci wykończenia akcji. W 76. minucie kapitalny strzał z dalszej odległości oddał Jacques N'Diaye. Piłka poszybowała jednak lekko nad poprzeczką. Dalej było 0:0 i pachniało dogrywką podobnie jak w meczach Radomiak - Zagłębie i ŁKS - Chrobry.
Wydawało się, iż w drugiej minucie doliczonego czasu gry zwycięską bramkę dla Arki zdobył Sebastian Kerk, który świetnie zamknął akcję na dalszym słupku, uderzając głową. Gdyńscy kibice się cieszyli, ale piłkarze Motoru protestowali, iż w pierwszej fazie akcji doszło do faulu. Sędzia Marcin Szczerbowicz skorzystał z VAR-u i anulował gola. Faulował Dawid Abramowicz przy linii bocznej. Czekaliśmy zatem na dogrywkę.
Od początku tej części gry przeważała Arka. Motor grał nieporadnie w defensywie, a w 103. minucie gospodarze dopięli swego. Ładną akcję technicznym strzałem wykończył Kamil Jakubczyk. Później Motor musiał przycisnąć, a podopieczni Dawida Szwargi kontrowali. Kompletnie jednak nie potrafili dojść do sytuacji strzeleckiej. Wynik się już nie zmienił i to Arka mogła świętować awans do II rundy STS Pucharu Polski.


Wyniki:


Avia Świdnik - Ruch Chorzów 3:1


Bramki: Kamiński (61'), Pisarek (74'), Małecki (90+1') - Szwedzik (21')
Odra Bytom Odrzański - Wisła Kraków 0:1


Gol: Rodado (82')
Radomiak Radom - Zagłębie Lublin 0:2 (po dogrywce)


Bramki: Reguła (105+1', 120')
ŁKS Łódź - Chrobry Głogów 5:3 (po dogrywce)


Bramki: Krykun (12'), Lewandowski (24', 31'), Toma (114'), Loffelsend (120+2') - Laskowski (20'), Janczukiewicz (59' - rzut karny), Kozajda (62')
Arka Gdynia - Motor Lublin 1:0


Gol: Jakubczyk (103')
Idź do oryginalnego materiału