Kasia Jonaczyk – potrójna Mistrzyni Europy OCR100 – WYWIAD

4 miesięcy temu
Zdjęcie: Kasia Jonaczyk – potrójna Mistrzyni Europy OCR100 – WYWIAD


Zapraszam na niezwykłą rozmowę z trzykrotną mistrzynią Europy w biegach przeszkodowych OCR100 oraz aktualną mistrzynią świata. Moim gościem jest Katarzyna Jonaczyk, która nie tylko zadziwia świat swoimi osiągnięciami sportowymi, ale także inspiruje swoją determinacją i pasją do sportu. Towarzyszy jej trener, Damian Łuniewski, którego wsparcie miało ogromne znaczenie w drodze do tych spektakularnych sukcesów.

W dzisiejszym wywiadzie porozmawiamy o niedawno zakończonych Mistrzostwach Europy, przygotowaniach do zbliżających się Mistrzostw Świata, nagrodach i finansowych aspektach tego sportu, a także o tajnikach treningu, który stoi za zdobyciem tytułów mistrzowskich.

Przeszkodowo.pl: Cześć Kasiu, przede wszystkim ogromne gratulacje za zdobycie tytułu mistrzyni Europy OCR100.

Katarzyna Jonaczyk: Cześć, dziękuję za tak miłe przywitanie.

Czy masz świadomość, iż zdobywając ten tytuł trzeci raz z rzędu, dokonałaś czegoś, czego w biegach przeszkodowych nie dokonał jeszcze nikt? choćby tacy zawodnicy jak Ida Mathilda Steensgaard, Leon Kofoed czy Jonathan Albon?

Na konferencji prasowej przed ME uświadomiłam sobie, iż każde z nas walczy o trzeci z rzędu tytuł mistrzowski. To wyjątkowe uczucie, po tak stosunkowo krótkim czasie trenowania OCR, być w gronie najlepszych.

Czy stojąc w tym roku na starcie, miałaś większy luz psychiczny czy większy stres niż rok temu?

Z roku na rok ten stres jest inny, ale zdecydowanie nie jest mniejszy. Chcąc utrzymać swój poziom, muszę wygrać. choćby zdobycie drugiego miejsca, co uważam za duże osiągnięcie, w tym przypadku będzie odebrane jako porażka.

A jak sądzisz, czy teraz, mając trzy tytuły na koncie, kolejny start na ME będzie dla Ciebie mniej obciążający psychicznie?

To trudne pytanie. Mamy bardzo dużo celów do zrealizowania i nie wybiegam jeszcze tak daleko w przyszłość. jeżeli jednak pojadę na mistrzostwa spokojna, to znaczy, iż nie jestem na nie przygotowana.

22-25 sierpnia będą odbywać się Mistrzostwa Świata OCR federacji World Obstacle na Kostaryce w Ameryce Środkowej. Rok temu w Belgii zdobyłaś pierwszy, historyczny tytuł mistrzyni świata w OCR100. Znów będziesz bronić tytułu. Czy to będzie trudniejsze zadanie niż na tegorocznych ME?

Bez dwóch zdań będzie to trudniejsze zadanie niż podczas Mistrzostw Europy, ze względu na wyższy poziom sportowy, różnicę stref czasowych oraz klimatu. Poczynania konkurentek znam tylko z mediów społecznościowych, a tam można zobaczyć tylko to, co dana zawodniczka chce nam pokazać, a niekoniecznie jest spójne z całymi przygotowaniami. Co do wyzwań i kłopotów, z jakimi się mierzę, to przede wszystkim łączenie sportu z pracą, co nie pozwala mi na poświęcenie się OCR w takim stopniu, w jakim bym chciała. Kolejną kwestią są finanse – aktualnie wyjazdy organizuję na własną rękę. Problemem jest też brak pełnego toru do dyspozycji. Ten aspekt udało mi się jednak przezwyciężyć rok temu i wierzę, iż w tym roku będzie podobnie.

To może to jest dobry moment na pytanie, jakie nagrody otrzymuje się za zdobycie tytułu mistrzyni Europy czy mistrzyni świata?

Jedyną nagrodą, jaką otrzymałam za wygranie każdej z czterech imprez mistrzowskich, było 600 euro podczas moich pierwszych Mistrzostw Europy we Włoszech.

Jak w takim razie radzisz sobie z finansową stroną takich wyjazdów? Czy jest sponsor, który Ci pomaga, czy wszystko musisz organizować sama?

Aktualnie organizuję wszystko sama. choćby opłaty za starty czy strój kadrowy muszę pokryć ze swoich środków. Jesteśmy na etapie poszukiwania wsparcia z zewnątrz, jednak nie jest to proste zadanie. Widzę jednak światło w tunelu i mam nadzieję, iż w najbliższym czasie będę mogła to robić bardziej profesjonalnie.

No właśnie, w jaki sposób mistrzyni Europy oraz świata OCR100 zarabia na życie?

Jak wspominałam wcześniej, aktualnie przygotowania do mistrzostw łączę z pracą trenerską. Do niedawna pracowałam w szkole sportowej, teraz ograniczyłam to tylko do zajęć OCR i Ninja, aby zyskać dodatkowe godziny na treningi i regenerację.

Czy Twoim celem na ten sezon jest również ustanowienie nowego rekordu świata, bo to chyba tylko tego klejnotu w koronie tytułów brakuje Ci do „kompletu”?

Do niedawna wierzyłam w ustanowienie rekordu. W tym sezonie wydaje mi się to trudne do osiągnięcia. Z imprez, na których tor jest standaryzowany, pozostały tylko Mistrzostwa Świata. Choć rekord jest w zasięgu, to biorąc pod uwagę ilość zmiennych, o których rozmawialiśmy, nie będzie to proste zadanie.

W tym roku będziemy mieć jeszcze jedne Mistrzostwa Świata OCR100 zorganizowane przez największą markę biegów OCR na świecie, czyli Spartana. Odbędą się w październiku na wyspie Hvar w Chorwacji. Zostałaś wybrana do wąskiego grona ambasadorów tej imprezy, opowiesz o niej coś więcej?

Rzeczywiście, Spartan w tym roku otworzył się na krótszy dystans i umożliwia zdobycie fajnych nagród, a nie tylko medalu. Są to kwoty w granicach kilku-kilkunastu tysięcy dolarów. Na stronie Spartana można znaleźć pełen opis toru 100m. Będzie on bardzo podobny do tego, na którym biegamy podczas zawodów federacji World Obstacle, ale z wykorzystaniem przeszkód Spartana. Wejście tak dużego organizatora w dystans 100m pozwoli na jego rozwój, co jest dużym plusem dla dyscypliny.

Przeszkodowo.pl: To porozmawiajmy teraz o Twoich przygotowaniach, o tym jak trenujesz. Przywitam teraz Twojego trenera Damiana Łuniewskiego. Cześć Damian, opowiedz na początek kilka słów o sobie jako trenerze.

Damian Łuniewski: Cześć Jacku, dziękuję za zaproszenie do rozmowy. Tak jak wspomniałeś, jestem trenerem Kasi, pełnię też funkcję jej fizjoterapeuty. Na co dzień współpracuję jako trener przygotowania motorycznego z zawodnikami różnych dyscyplin sportowych, jak rugby, piłka nożna, lekkoatletyka, bieganie. Pracę trenerską łączę z byciem fizjoterapeutą.

Jeśli się nie mylę, to trenujesz Kasię drugi sezon, oznacza to, iż pierwsze mistrzostwo Europy OCR100 zdobyła trenując samodzielnie. To zapytam w ten sposób, „co” zastałeś na początku współpracy?

Dokładnie tak, pierwszy tytuł mistrzyni Europy Kasia zdobyła trenując samodzielnie. Na początku współpracy zastałem przede wszystkim ogromny talent To, co charakteryzowało i dalej charakteryzuje Kasię, to bardzo duża wszechstronność, którą trzeba było ukierunkować pod OCR100 i Ninja, aby mogła w pełni pokazać swój potencjał.

Jaka jest specyfika treningu pod OCR100? Czym różni się od treningu pod sprint na 100, 200 czy 400 metrów, a jakie ma cechy wspólne?

Porównując specyfikę treningu OCR100 do treningu na 100, 200 czy 400 m, mówimy przede wszystkim o bieganiu i systemach energetycznych. Tutaj jest to coś pomiędzy treningiem na 200 a 400 m. Trening tzw. tempa czy wytrzymałości specjalnej będzie bardzo podobny, różnić będzie się praca nad przyspieszeniem, które na torze OCR100 odbywa się kilkukrotnie na dystansie 3-5 kroków między przeszkodami, a podczas klasycznego sprintu jest tylko raz.

Czy w treningu OCR100 rozróżniamy też makro, mezo, mikro cykle, czy raczej trenujemy w opór jedno i to samo?

W treningu OCR100 jak najbardziej rozróżniamy mikro, mezo i makrocykle. Rozwijamy wszystkie cechy motoryczne w jednym czasie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zawodnik tak dynamicznego sportu rezygnuje z pracy nad mocą w jakimś momencie przygotowań. Różni się tylko procentowy udział pracy nad daną cechą w roku treningowym. Kasia łączy starty w OCR100 ze startami w Ninja, więc dzielimy sobie rok na przygotowania pod konkretne zawody, aby móc w danym okresie bardziej skupić się nad tym, co na konkretny start jest bardziej wymagane.

Spróbujesz opisać, jak wygląda wybrany tydzień treningowy Kasi w szczytowym momencie jego intensywności?

W typowym tygodniu treningowym, gdzie intensywność jest już wysoka, mamy 1-2 treningi na przeszkodach, 2-3 treningi siłowe i 2-3 treningi biegowe. Ilość jednostek może się wydawać duża, często są to jednak sesje wykonywane jedna po drugiej jako jedna jednostka, np. trening szybkości połączony z treningiem siłowym.

Co doradziłbyś osobie, która chce zacząć trenować OCR100 nieco poważniej, która ma już pewną bazę, ale chce teraz skupić się na tej konkretnej dyscyplinie.

Przede wszystkim jako priorytet postawiłbym pracę nad mocą i szybkością oraz siłą maksymalną, a zminimalizował lub choćby zrezygnował z długich wybiegań, które nie wnoszą niczego do planu treningowego takiej osoby.

Podaj jeszcze proszę „personal best” od Kasi w sprintach, martwych ciągach, przysiadach, ilości podciągnięć.

Nasz trening jest bardzo specyficzny i odbiega od klasycznego treningu siłowego. Rzadko decydujemy się na standardowe rozwiązania jak pełne przysiady itp. Sprawdzamy jednak takie rzeczy jak pull-up czy sprint. Na ten moment jest to np. 34kg w podciągnięciu, 12,96s na 100m oraz 7,96s na 60m. Są to dla mnie jednak wartości poglądowe. Najważniejszy jest transfer tego, co zrobimy na treningu, na tory OCR100 oraz Ninja.

Te wartości robią na mnie naprawdę niesamowite wrażenie i aż się zastanawiam, czy z takimi wynikami Kasia miałaby szansę powalczyć np. na Mistrzostwach Polski PZLA w sprincie na 100m? Nie myślę oczywiście o finale, ale może ćwierćfinał byłby w zasięgu?

To bardzo trudne pytanie. Sprawdziany robiliśmy treningowo, ze startu wysokiego, bez kolców. Na zawodach dochodzi do tego duch rywalizacji. Ciężko to porównać. Nie sposób mówić o finale, gdy sprint to 2 jednostki w tygodniu w naszych przygotowaniach. Patrząc jednak choćby na tegoroczne listy startowe z MP, Kasia nie zamykałaby stawki

Przeszkodowo.pl: Kasiu, wracam teraz do Ciebie. Jakie są Twoje sportowe plany na kolejne lata?

Katarzyna Jonaczyk: Te zwycięstwa, które odniosłam dotychczas, dały mi dużo euforii i spełnienia sportowych marzeń. Chcę jednak poszerzać swoje horyzonty jako zawodniczka. Nie uciekam od nowych wyzwań i w planach mam wiele wyjazdów za granicę, aby próbować startów w biegach innych federacji OCR. Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądała moja sytuacja życiowa i na ile uda się to wszystko spiąć finansowo.

Przeszkodowo.pl: Dziękuję Wam pięknie za rozmowę. Kasiu, życzę Ci spełnienia Twoich sportowych celów i przede wszystkim, oby kontuzje omijały Cię szerokim łukiem. Damian, Tobie życzę kolejnych sukcesów w Twojej trenerskiej karierze.

Katarzyna Jonaczyk i Damian Łuniewski: Dziękujemy Jacku za rozmowę.

Jeśli temat biegów przeszkodowych Was zainteresował i chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej, czym w ogóle są biegi przeszkodowe, jakie różnice występują między OCR100, OCR i Ninja, co Kasia Jonaczyk robiła, zanim trafiła do OCR100 i jak rozpoczęła swoją przygodę z tym sportem, odpowiedzi na te pytania znajdziecie w podcaście „Bieganie.pl Women”, nagranym w zeszłym roku z Kasią Jonaczyk. Serdecznie zapraszam do odsłuchania tej fascynującej rozmowy!

Artykuł opracował: Jacek Lipiecki

www.przeszkodowo.pl
FB: fb.com/przeszkodowo
IG:

Idź do oryginalnego materiału