Przed mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym 2009 polscy skoczkowie znajdowali się w trudnym położeniu. Adam Małysz szukał formy trenując indywidualnie z Hannu Lepistoe, a Kamil Stoch nie miał choćby 100 punktów w Pucharze Świata, pierwsze oczka zdobył dopiero na Bergisel podczas Turnieju Czterech Skoczni. W Libercu jednak wysłał światu sygnał, iż w przyszłości może być świetnym zawodnikiem. W konkursie na skoczni normalnej zajął czwarte miejsce.