Kamil Stoch po zawodach Pucharu Świata w Engelbergu postanowił, iż nie weźmie udziału w Turnieju Czterech Skoczni. Zdecydował się na spokojny trening w kraju, by ratować drugą część sezonu. To przyniosło efekt, bo został na Wielkiej Krokwi wicemistrzem Polski, ustępując jedynie Pawłowi Wąskowi. Tyle iż to nie wystarczyło - jak na razie - do tego, by znaleźć się w składzie na zawody Pucharu Świata w Zakopanem (17-19 stycznia).