Kamil Majchrzak podjął ostateczną decyzję. To koniec. "Do zobaczenia"

8 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl


Obecnie do elity polskiego tenisa należą przede wszystkim Iga Świątek, Hubert Hurkacz czy Magda Linette, jednak nie należy zapominać o równie solidnych reprezentantach naszego kraju. Jednym z nich jest Kamil Majchrzak, który w tej chwili plasuje się w drugiej setce rankingu ATP. W piątek 28-latek poinformował w mediach społecznościowych o zmianach, które z pewnością zaskoczą wielu kibiców i ekspertów.
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy Kamil Majchrzak przeżywał bardzo trudne chwile. W listopadzie 2022 roku w organizmie naszego tenisisty wykryto substancje dopingowe. Automatycznie groziła mu czteroletnia dyskwalifikacja, ale na szczęście tak się nie stało. Majchrzak wytłumaczył, iż nieświadomie zażył środki dopingujące, przez co karę skrócono do "jedynie" 13 miesięcy. Na światowe korty Polak wrócił w styczniu tego roku.
REKLAMA






Zobacz wideo Iga Świątek przyciąga tłumy na Roland Garros. Co za kolejki!



To koniec. Kamil Majchrzak przekazał ważne wieści
Startujący od zera Majchrzak rozpoczął od turniejów ITF World Tennis Tour, po czym po serii zwycięstw mógł rywalizować w ATP Challenger Tour. Przez cały trudny okres towarzyszył mu trener Marcel du Coudray. To właśnie podczas współpracy z tym szkoleniowcem nasz zawodnik wygrywał zawody ITF w Hammamet, Monastyrze i Szarm el-Szejk, a w challengerach zgarniał wygrane w Kigali i Bratysławie. Wszystko to sprawiło, iż w tej chwili plasuje się na 190. miejscu w rankingu ATP.


Wydawało się, iż jego kooperacja Marcelem du Coudray'm układa się prawidłowo. W niektórych wywiadach Kamil Majchrzkach przyznawał, iż ma bardzo bliską, wręcz rodzinną relację ze swoim trenem. Tymczasem w piątek 28-latek przekazał nieco zaskakujące wieści. "Moja kooperacja z trenerem Marcelem dobiegła końca. Jestem mu niezmiernie wdzięczny za wszystko, co mi przekazał oraz bardzo dziękuję za wsparcie przez te 2 lata. Życzę Marcelowi wszystkiego dobrego w nadchodzącej przyszłości. Do zobaczenia w tourze." - czytamy.






Nie wiadomo, kto zostanie nowym szkoleniowcem Majchrzaka. Ostatnio 190. tenisista światowego rankingu brał udział w turnieju w szwajcarskim Zugu, gdzie już w pierwszej rundzie zmierzył z Maksem Kaśnikowskim. W pojedynku z młodszym rodakiem 28-latek wygrał pierwszego seta po tie-breaku, a w drugiej partii kompletnie zdominował rywala. "Maks Kaśnikowski próbował rotować grę, zagrywał skróty, ale wielokrotnie wpadały one w siatkę. W kluczowym momencie 21-latek został przełamany, gdy na koniec popełnił podwójny błąd serwisowy" - pisał o tym spotkaniu Filip Modrzejewski ze Sport.pl. Po wygranej z Kaśnikowskim Majchrzak odpadł z turnieju, przegrywając w drugiej rundzie z reprezentantem gospodarzy - Jerome Kymem.
Idź do oryginalnego materiału