Kamery nagrały, co zrobił Ansu Fati. Flickowi to się nie spodoba

2 tygodni temu
Ansu Fati już prawie zapomniał, jak to jest grać w La Liga. Na występ czeka od... 10 listopada 2024. Na szansę liczył w sobotnim meczu z Celtą Vigo (4:3). Tylko iż się nie doczekał. Hansi Flick pozostawił go na ławce rezerwowych do końca, na co Hiszpan wymownie zareagował. Wszystko nagrały kamery. O tym będzie głośno.
Ansu Fati traci nadzieje na to, iż będzie jeszcze gwiazdą FC Barcelony. Hansi Flick rzadko na niego stawia. Media sugerują, iż takim zachowaniem Niemiec pokazuje mu drzwi wyjściowe z klubu. Wystąpił tylko w dziewięciu spotkaniach tego sezonu, spędzając na murawie niespełna 200 minut. Po raz ostatni na boisku pojawił się 9 kwietnia, po aż 95 dniach przerwy, zastępując Lamine'a Yamala w meczu Ligi Mistrzów. I wszedł tylko dlatego, iż poprosił o to... sam 17-latek, chcąc dodać nieco otuchy koledze. Nic więc dziwnego, iż frustracja Fatiego rośnie z każdym meczem, w którym przebywa na ławce rezerwowych. I upust jej dał w sobotnie popołudnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Legią? Kosecki: Otwórzmy drzwi i podziękujmy piłkarzom. Nic nie zdobyliście


Wybuch złości Ansu Fatiego. Tej decyzji już nie przemilczał
Tego dnia Barcelona podejmowała u siebie Celtę Vigo. Fati znalazł się w kadrze meczowej, ale Flick nie wystawił go w pierwszym składzie. Mimo wszystko Hiszpan liczył na szansę. Minuty upływały, a on przez cały czas czekał. Ruszył choćby na rozgrzewkę, więc wydawało się, iż faktycznie pojawi się na boisku.


Tyle tylko, iż w 88. minucie trener dokonał piątej, ostatniej możliwej zmiany, kiedy to za Gerarda Martina wszedł Pau Victor. I ta decyzja mocno zirytowała Fatiego. Wszystko uchwyciły kamery, a nagranie momentalnie opublikowano w internecie.
Widać na nim, jak wściekły Hiszpan zdjął kamizelkę, a następnie rzucił ją na krzesełko. I to nie był koniec. Kopnął też lodówkę przenośną, a po chwili udał się na górę, zająć miejsce. W drodze kopnął jeszcze w schodek. Na jego siedzeniu najpewniej leżał szalik bądź ręcznik w barwach Barcelony. Wziął go do ręki i cisnął na miejsca obok.


Co dalej z Ansu Fatim? Transfer jedyną szansą na regularną grę
Niektórzy kibice byli zirytowani jego zachowaniem. Wielu wyraziło jednak zrozumienie dla takiego postępowania, apelując o więcej minut dla młodziutkiego piłkarza. jeżeli nic się nie zmieni, a małoprawdopodobne jest, by doszło do jakiś nagłych modyfikacji, to Fati latem opuści drużynę. Nazywany był "następcą Messiego". Nie sprostał oczekiwaniom, choć na pewno przeszkodziły mu w tym kontuzje. A teraz nie jest w stanie choćby zapracować na zaufanie Flicka.


Zobacz też: Fatalne wieści ws. Lewandowskiego! Tyle ma trwać jego przerwa.


W sobotę Barcelona wygrała 4:3 po pasjonującej, pełnej zwrotów akcji walce z Celtą. Decydujące trafienie padło dopiero w ósmej minucie doliczonego czasu gry - wówczas rzut karny wykorzystał Raphinha. Dzięki temu Katalończycy odskoczyli w tabeli La Liga już na siedem punktów. Drugi Real Madryt ma jednak jeden mecz rozegrany mniej.
Idź do oryginalnego materiału