
Byli mistrzowie wagi półśredniej UFC Kamaru Usman i Belal Muhammad zaczynają być często parowani ze sobą w potencjalnej kolejnej walce. I w tym zestawieniu byłoby wiele smaczków, zwłaszcza iż Nigeryjczyk nie cierpi Belala Muhammada.
Między Usmanem a Muhammadem od dawna jest zła krew. Do miana legendy przeszła choćby wspólna audycja tych zawodników u Henry’ego Cejudo, która finalnie nigdy nie została opublikowana, bowiem obaj mężczyźni mieli się mocno poróżnić i mogło dojść do rękoczynów.
Dzisiaj Belal Muhammad jest po porażce w walce mistrzowskiej z Jackiem Dellą Maddaleną, a Kamaru Usman będzie chciał przełamać swoją serię trzech porażek z rzędu. Na gali UFC Atlanta zmierzy się z niebezpiecznym i rozpędzonym Joaquinem Buckleyem.
- ZOBACZ TAKŻE: Na XTB KSW 109 Piotr Kuberski stanie do obrony pasa! Polska organizacja MMA z kolejną galą studyjną
Kamaru Usman nie cierpi Belala Muhammada ale przyznaje: Jest moim muzułmańskim bratem
Jeśli Usman pokona faworyzowanego przeciwnika podczas sobotniej gali, to wielce prawdopodobna jest konfrontacja właśnie z Belalem Muhammadem.
O tej walce Nigeryjczyk powiedział:
„Rzecz w tym, iż Belal Muhammad był mistrzem UFC, więc to jest powód, by z nim walczyć. Miał pas. Bądźmy szczerzy – nie jesteśmy dobrymi kumplami, ale nie życzę mu źle. Jest moim muzułmańskim bratem, więc nie mogę życzyć mu źle.
Ale pytanie – co masz mi w tej kwestii do zaoferowania? Dasz mi dodatkową umowę? Dorzucisz trochę kasy? jeżeli będzie chęć, to kto wie. Mam nadzieję, iż teraz dochodzi do siebie, bo jest po bardzo bolesnej stracie. Oby wrócił do formy.”
A Wy chcielibyście w przyszłości zobaczyć walkę Muhammad vs Usman w oktagonie UFC?