Finałowa runda Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) w Arabii Saudyjskiej przyniosła polskim kibicom ogromną dawkę emocji, choć niestety nie obyło się bez dramatycznych zwrotów akcji.
Załoga ORLEN Rally Team, Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, zakończyła zmagania na piątej pozycji w klasyfikacji WRC2 Challenger. Choć wynik ten jest punktowany, pozostawia spory niedosyt – awaria techniczna na ostatnich kilometrach imprezy odebrała Polakom niemal pewne miejsce na podium.
Historyczny powrót WRC na Bliski Wschód
Tegoroczny kalendarz WRC zamknęła impreza o szczególnym znaczeniu. Arabia Saudyjska po raz pierwszy w historii gościła najlepszych kierowców rajdowych świata, a baza rajdu zlokalizowana w Dżuddzie nad Morzem Czerwonym stała się areną zaciętej walki. Dla cyklu WRC był to powrót na Bliski Wschód po czternastu latach przerwy, co wiązało się z nowymi wyzwaniami: specyficzną nawierzchnią, wysokimi temperaturami i zdradliwymi pustynnymi szlakami.
Ostatni dzień rywalizacji zapowiadał się niezwykle intensywnie. Organizatorzy przygotowali trzy odcinki specjalne: dwukrotnie pokonywany Thahban oraz próbę Asfan. Łączny dystans wynosił niespełna 66 kilometrów, jednak w rajdach płaskich, a zwłaszcza na tak nieprzewidywalnym terenie, jest to wystarczająco dużo, by wywrócić klasyfikację do góry nogami.
Kajto.plDramat na trasie i walka z uciekającym czasem
Kajetanowicz i Szczepaniak przystępowali do finałowego etapu w doskonałych nastrojach. Ich tempo w poprzednich dniach było imponujące – do momentu pechowego przebicia opony prowadzili w stawce WRC2 Challenger, a w niedzielny poranek wyruszali na trasę jako wiceliderzy swojej kategorii. Podium wydawało się być na wyciągnięcie ręki.
Niestety, rajdowe fatum uderzyło zaledwie sześć kilometrów po starcie pierwszego odcinka dnia. W Škodzie Fabii RS Rally2 doszło do rzadkiej i niespodziewanej usterki. Wąż doprowadzający ciecz chłodzącą zsunął się z mocowania mimo zabezpieczenia specjalną opaską. Skutki były natychmiastowe: gwałtowny wyciek płynu i błyskawiczny wzrost temperatury silnika, grożący zatarciem jednostki napędowej.
Sytuacja wymagała od załogi ORLEN Rally Team nie lada poświęcenia. Polacy musieli zatrzymać się na odcinku specjalnym i dokonać prowizorycznej naprawy w ekstremalnych warunkach. Walka z gorącym silnikiem i uciekającym czasem była heroicznym wyczynem.
Mimo iż przymusowy postój trwał ponad piętnaście minut i zepchnął załogę na piąte miejsce w klasyfikacji, udało im się dotrzeć do mety nie tylko feralnego odcinka, ale i całego rajdu. Kajetan Kajetanowicz w swojej wypowiedzi podkreśla, jak trudne były to chwile i jak wiele serca włożyli w walkę z przeciwnościami losu.
„Kończymy rundę w Arabii Saudyjskiej z jeszcze większą świadomością tego, iż rajdy są sportem technicznym i niektóre rzeczy nie zależą od nas. Cieszę się, iż my daliśmy z siebie wszystko i iż tempo, które prezentowaliśmy, było co najmniej na podium. Do momentu pierwszych trudności prowadziliśmy w Challengerach i zajmowaliśmy drugie miejsce w WRC2, wygrywając wcześniej również z kierowcami fabrycznymi. Kłopoty nie omijały w zasadzie większości zawodników, jednak nasz największy problem pojawił się na pierwszym dzisiejszym odcinku specjalnym. Wąż z układu chłodzenia całkowicie spadł, zsunął się i wypłynął cały płyn chłodniczy. Można było powiedzieć, iż to oznacza dla nas koniec walki, natomiast mieliśmy zapasy wody i jakoś na tych oparach dojechaliśmy do mety odcinka, wzięliśmy kolejne butelki i tak sobie poradziliśmy. Mam poparzone ręce, już z bąbli schodzi woda, natomiast wcześniej nic nie czułem, będąc pod wpływem emocji. Cieszę się, iż dotarliśmy do mety. Nigdy się nie poddajemy i tą dzisiejszą walką możemy tak naprawdę podsumować cały sezon. Tempo miejscami było naprawdę bardzo dobre, natomiast mieliśmy trochę pecha, ja również gdzieś tam na którymś rajdzie popełniłem błąd. Tak mocna stawka tego nie wybacza. Jeden czy dwa gorsze wyniki już powodują, iż jesteśmy dalej w klasyfikacji. Nie zawsze można być na podium, natomiast cieszymy się z tego, iż trochę „klepaliśmy”, można powiedzieć, tych chłopaków z fabryki, którzy mają praktycznie wszystko, a my jesteśmy prywatnym zespołem z dużym sercem do walki.” – podsumował Kajetan Kajetanowicz, mistrz świata WRC2 Challenger z 2023 roku.
Rajd Arabii Saudyjskiej był ostatnim, siódmym startem duetu Kajetanowicz/Szczepaniak w tym sezonie, wypełniając tym samym regulaminowy limit występów w kategorii WRC2 Challenger. Choć końcówka sezonu okazała się pechowa, polska załoga ma za sobą udany rok.
Najjaśniejszym punktem kampanii było bez wątpienia zwycięstwo w legendarnym i morderczym Rajdzie Akropolu w Grecji. Do tego sukcesu Polacy dołożyli solidne podium na Sardynii. Ostatecznie punkty zgromadzone podczas wszystkich rund pozwoliły im zająć szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej sezonu.












![Auto tygodnia #63 – Volkswagen Tayron R-Line 2.0 TSI 4MOTION: zielony olbrzym z sercem GTI [galeria]](https://imagazine.pl/wp-content/uploads/2025/11/VW-Tayron-R-Line-Plus-265-KM-test-6.jpg)



