Kadrowicz Probierza chce wrócić do reprezentacji. "Kwestia selekcjonera"

4 godzin temu
Patryk Peda to jeden z piłkarzy, na których niespodziewanie w reprezentacji Polski postawił Michał Probierz. W 2023 roku młody obrońca miał okazję trzykrotnie wystąpić z orzełkiem na piersi. Od tamtego czasu zniknął z radaru, ale ostatnie tygodnie były dla niego bardzo udane. Piłkarz Palermo podkreśla, iż chce wrócić do kadry.
23-latek jest wychowankiem Legii Warszawa, ale w seniorskiej piłce zadebiutował już na włoskich boiskach. W momencie powołania do reprezentacji przez Michała Probierza był zawodnikiem SPAL, występującego na trzecim poziomie rozgrywkowym w Italii. Peda oczywiście otrzymał olbrzymi kredyt zaufania od ówczesnego selekcjonera, ale kiedy przestał robić postępy w karierze klubowej, seniorska kadra już się do niego nie odezwała.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie


Patryk Peda chce wrócić do kadry. Mówi jasno
W lecie 2023 roku Peda został zawodnikiem Palermo, ale dopiero w tym sezonie zaczął grać w nim regularnie (wcześniej był dwukrotnie wypożyczany). Polak jest w tej chwili ważnym obrońcą drużyny, która walczy o awans do Serie A. W rozmowie z "Łączy nas piłka" podkreślił, iż jego ambicje sięgają daleko. Ma nadzieję, iż zwróci na siebie uwagę Jana Urbana.
- Nie będę porównywał się do innych zawodników. Skupiam się na sobie i chcę pokazać pracą w klubie, iż zasługuję na grę w reprezentacji, a później to już będzie kwestia selekcjonera i jego decyzji. Chęć powrotu do reprezentacji mam ogromną - podkreślił Peda.
ZOBACZ TEŻ: Drużyna Polaka pojechała na Bayern. Tego jeszcze nikt nie dokonał


W dalszej części rozmowy 23-latek dodał jeszcze: - Ja zawsze chcę więcej. Mimo tego, iż fajnie zaczęliśmy ten sezon i tak chcę więcej. Chciałbym wygrywać każdy mecz i na tym się skupiam. Nie wybiegam myślami za daleko do przodu - podsumował polski obrońca, który ma na koncie trzy mecze w seniorskiej reprezentacji.
Palermo na ten moment zajmuje 4. miejsce w tabeli Serie B.
Idź do oryginalnego materiału