Johann Andre Forfang już tego nie kryje. Ogłosił światu tragiczne wieści

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta


Dramat rodzinny Johanna Andre Forfanga. Jak informują norweskie media, ojciec skoczka Hugo Forfang walczy z rakiem jelita grubego. Rodzina Forfangów dostała te ponure wieści na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. - To było brutalne - nie ukrywa skoczek w rozmowie z Dagbladet.
Na przełomie lutego i marca w norweskim Trondheim odbędą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, w tym w skokach narciarskich. Johann Andre Forfang z pewnością jest jednym z głównych faworytów gospodarzy. 29-latek jest w tym sezonie najlepszy z Norwegów i zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ustępując jedynie trzem Austriakom - Danielowi Tschofenigowi, Janowi Hoerlowi i Stefanowi Kraftowi, Niemcowi Piusowi Paschke i Szwajcarowi Gregorowi Deschwandenowi.

REKLAMA







Zobacz wideo Fenomenalny Wąsek! Nowy rekord życiowy i najlepszy występ w karierze



Dramat w rodzinie Johanna Andre Forfanga. Ojciec ma raka. "To było brutalne"
Ale podczas gdy Forfang jest sportowo w życiowej formie, wracając myślami do spraw rodzinnych, jego nastrój z pewnością nie jest już tak dobry. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia rodzina Forfangów dowiedziała się, iż ojciec skoczka Hugo Forfang choruje na raka jelita grubego z przerzutami. - To było brutalne, to najcięższy okres w moim życiu - nie ukrywa Johann Andre w rozmowie z Dagbladet.
Sam Hugo Forfang udzielił z kolei wywiadu portalowi Nordlys.no. - Nie pytałem o żadne prognozy. Wolałbym ich nie znać. Tak jak mężczyzna, którego spotkałem na oddziale onkologicznym, z gorszymi ode mnie perspektywami, powiedziałem sobie: przeżyję resztę życia - opowiadał 67-latek, który przechodzi chemioterapię. Zdaniem lekarzy guz pojawił się w jego organizmie po przebytej w przeszłości przewlekłym zapaleniu jelita grubego.
Norweskie media otrzymały zgodę od rodziny Forfangów na publikację całej historii. - Powodem, dla którego ojciec chciał o tym porozmawiać, jest to, iż jest pod wielkim wrażeniem systemu opieki zdrowotnej. Bardzo chciał to podkreślić. W szpitalu w Tromsoe czuje się pod dobrą opieką. Miło słyszeć, iż radzi sobie dobrze w tych okolicznościach - przyznaje skoczek, który obiecał rodzicom, iż w tych trudnych chwilach będzie dalej skakał na nartach. - Tak wyglądała umowa z ojcem w grudniu: jeżeli ja wyjdę i wykonam swoją pracę, on zostanie w domu i będzie wykonywał swoją "pracę" - powiedział.


- Bardzo za nimi tęsknię. Naprawdę chcę być z nimi, kiedy sytuacja jest taka, jaka jest. Ale widzę, iż moje skoki dają ojcu dużo energii. Widzę w nim, iż bardzo dużo żyje dzięki skakaniu. Ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii. Za każdym razem jestem zdumiony, iż jest tak silny - dodaje.



Johann Andre Forfang wraz z ciężarną partnerką Kristin planują zamieszkać w Trondheim, gdzie remontują dom. - Życie jest trudne. Cały czas są wzloty i upadki – stwierdził.
29-latek wierzy, iż będzie mógł zobaczyć ojca na MŚ w Trondheim. - Mam nadzieję, iż się spotkamy - nie ukrywa, a o sukcesach na skoczni podsumowuje: - Trudno jest być tak szczęśliwym, jak powinienem być.
Idź do oryginalnego materiału