Jest "reakcja" Sabalenki po wycofaniu się Świątek

2 godzin temu
Zdjęcie: Mike Frey / USA TODAY Sports via Reuters Con


To była informacja dnia w światowym tenisie. Liderka światowego rankingu WTA - Iga Świątek zdecydowała się wycofać z turnieju w Pekinie. Godzinę po decyzji Polka Aryna Sabalenka "zareagowała" na Instagramie.
Iga Świątek (1. WTA) w piątek w południe poinformowała, iż nie zagra w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Polka podjęła decyzję na kilkanaście dni przed rozpoczęciem turnieju, co oznacza, iż straci 1000 punktów w rankingu i nie obroni tytułu. "Wiem, iż fani doświadczą tam wspaniałego tenisa i przykro mi, iż tym razem nie będę jego częścią" - napisała Iga Świątek w oświadczeniu. - "Kompletnie nie wiem, co może to oznaczać", "zastanawiające", "brzmi odrobinę niepokojąco" - tak komentowano decyzję Polki w mediach społecznościowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"


Jest "reakcja" Sabalenki po wycofaniu się Świątek
Taka decyzja pięciokrotnej triumfatorki turniejów wielkoszlemowych z pewnością dodatkowo zmotywuje Arynę Sabalenkę, by nadrobić straty w rankingu WTA. - Przed rozpoczęciem rywalizacji w Pekinie przewaga Polki nad Białorusinką stopniała do około 2100 punktów. W związku z tym, iż Świątek bezpowrotnie straci 1000 punktów, a Sabalenka broni "zaledwie" 215 punktów z zeszłorocznego ćwierćfinału, to w przypadku wygrania turnieju Białorusinka może tracić około 300-400 punktów do Igi - tłumaczył Aleksander Bernard, dziennikarz Sport.pl.


Mniej więcej godzinę po ogłoszeniu przez Igę Świątek decyzji o wycofaniu się z turnieju w Pekinie jej najgroźniejsza rywalka Aryna Sabalenka "zareagowała". Udostępniła zdjęcie na Instagramie. Białorusinka zaprezentowała się z uśmiechniętą miną podczas treningu na korcie. Na poście oznaczyła również jeden z hoteli w Atenach.


Aryna Sabalenka Screen Instagram


Bo właśnie do Grecji udała się Sabalenka na wakacje tuż po triumfie w US Open. - W mediach społecznościowych ujawniła, iż przebywa w słonecznej Grecji, a konkretnie w Vouliagmeni. Tenisistka wolny czas spędza w gronie rodziny oraz nowego partnera Georgiosa Frangulisa - pisał Michał Chmielewski ze Sport.pl. Oprócz nich jest też matka Sabalenki, która pochwaliła się swoimi odważnymi zdjęciami.


Ceny za jedną noc w tym prestiżowym miejscu rozpoczynają się od około trzech tysięcy złotych. Z Vouliagmeni do Aten, gdzie trenowała Sabalenka jest około 25 kilometrów.
Idź do oryginalnego materiału