Jest reakcja na występ Świątek w WTA Finals. O tych słowach będzie głośno

5 godzin temu
Iga Świątek w świetnym stylu zaczęła WTA Finals. Polska tenisistka w pierwszym meczu turnieju pokonała Madison Keys 6:1, 6:2 i zrobiła duży krok w stronę wyjścia z grupy. Amerykanka nie potrafiła dzisiaj przeciwstawić się Świątek. Zachwycone postawą reprezentantki Polski są światowe media. "Świątek nie miała litości w meczu otwarcia WTA Finals. Zniszczyła Keys" - czytamy na portalu puntodebreak.com.
Tak naprawdę jedyny moment, w którym Madison Keys sprawiła dzisiaj jakiekolwiek problemy Idze Świątek miał miejsce w końcówce drugiego seta. W ostatnim gemie reprezentantka Polski prowadziła już 40:15, ale nagle się zacięła i przez chwilę wydawało się nawet, iż Keys może ją przełamać. Ostatecznie jednak Świątek wróciła na dobre tory i wygrała.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał



Świątek zachwyca. "Nie miała litości"
Postawą polskiej tenisistki zachwycają się światowe media. I nic dziwnego, bo ze strony Igi Świątek mieliśmy do czynienia z niemalże perfekcyjnie rozegranym meczem. "Świątek nie miała litości w meczu otwarcia WTA Finals. Zniszczyła Keys" - pisze portal puntodebreak.com, który uważa, iż tym samym reprezentantka Polski "pokazała, iż jej intencje na WTA Finals są bardzo klarowne".


"Świątek dominowała od początku do końca, żeby wygrać swój mecz w zaledwie 61 minut" - zwraca uwagę tennis.com.
TNT Sports uważa, iż Świątek "zdeklasowała zwyciężczynię Australian Open w jednostronnym meczu", a samo wynik nazywa "zwycięstwem-deklaracją".
Hiszpańska "Marca" po tym spotkaniu nazywa Świątek faworytką do końcowego zwycięstwa w WTA Finals.



Reprezentantkę Polski docenił też oficjalny portal WTA, który stwierdził, iż wygrała "dzięki perfekcyjnej grze". Jednocześnie w pomeczowej relacji czytamy, iż Keys "sprawiała wrażenie ospałej, miała problemy z wyczuciem".
Jeszcze dziś Iga Świątek pozna swoją kolejną rywalkę. W kolejnym meczu na WTA Finals Świątek zagra ze zwyciężczynią spotkania Amanda Anisimova - Jelena Rybakina. Mecz już trwa. Zachęcamy do śledzenia tego starcia w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału