"Polski Związek Piłki Nożnej informuje, iż Robert Lewandowski nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski, przygotowującej się do meczów Ligi Narodów UEFA z Portugalią oraz Szkocją. Powodem absencji kapitana drużyny narodowej jest uraz pleców, którego doznał w ligowym meczu przeciwko Realowi Sociedad, wykluczający go z gry na około dziesięć dni" - taki komunikat na oficjalnym profilu Łączy nas piłka pojawił się w poniedziałek 11 listopada tuż przed meczami z Portugalią i Szkocją.
REKLAMA
Zobacz wideo Klub z 50-tys. polskiego miasteczka robi furorę! Niebywałe. "Przepaść" [Reportaż Sport.pl]
Lewandowski wraca do gry! Hiszpanie potwierdzają
Niestety nasza kadra pod nieobecność swojego kapitana przegrała oba spotkania. Najpierw zespół Michała Probierza został rozbity 5:1 przez mistrzów Europy z 2016 roku, a następnie poległ 1:2 ze Szkotami na Stadionie Narodowym, przez co spadł do dywizji B Ligi Narodów. W tym czasie Robert Lewandowski regenerował się w Barcelonie po wspomnianym urazie pleców.
I tak jak spekulowano, powrót do zdrowia napastnika wicemistrzów Hiszpanii trwał dokładnie dziesięć dni. W czwartek 21 listopada dziennikarze katalońskiego "Sportu" przekazali, iż Polak wziął udział w porannej sesji treningowej. "Trenuje normalnie" - czytamy na profilu Sergio Capdevilli z redakcji wymienionego źródła.
"Polak będzie dostępny do dyspozycji Hansiego Flicka w najbliższą sobotę" - dodano na stronie głównej "Sportu". Wtedy FC Barcelona w 14. kolejce La Liga zmierzy się na wyjeździe z Celtą Vigo. Dla Roberta Lewandowskiego będzie to kolejna szansa na powiększenie dorobku strzeleckiego w lidze. Na ten monet 36-latek z 14 bramkami i dwoma asystami jest liderem w klasyfikacji strzelców. Drugi Vinicius Junior traci do niego aż sześć goli.
Mimo obecności Lewandowskiego Flicka z pewnością martwi uraz Lamine'a Yamala. Hiszpanie podkreślają, iż 17-latek nie pozostało gotowy, aby pojawić się na murawie. "Ból prawej kostki nie ustąpił jeszcze całkowicie, dlatego na dzień dzisiejszy jego obecność w sobotnim meczu jest praktycznie wykluczona" - pisano w czwartek. Mecz Celta Vigo - FC Barcelona rozpocznie się sobotę o godz. 21:00 polskiego czasu.