Podczas meczu Interu Mediolan z Fiorentiną Edoardo Bove upadł na murawę bez kontaktu z rywalem. Natychmiast udzielono mu pomocy medycznej i zabrano do szpitala, a mecz został przerwany. Niedługo później dotarły dobre wieści. Lekarze przekazali, iż Włoch odzyskał przytomność i oddycha samodzielnie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Ostatnie pokolenie" kontra piłkarz Legii! "Protest musi być okrutny, bolesny" [To jest Sport.pl]
Edoardo Bove zapowiada powrót na boisko
Bove musiał jednak przejść operację. Wszczepiono mu kardiowerter-defibrylator, który stosuje się w przypadku arytmii zagrażających życiu - migotania komór czy częstoskurczu komorowego. We Włoszech nie można jednak grać z tego typu urządzeniem. Z tego powodu Christian Eriksen musiał opuścić Inter w 2021 roku.
Zawodnik wyszedł już ze szpitala. Następnie skrócił wypożyczenie do Fiorentiny i powrócił do Romy, gdzie będzie dochodził do pełni sił. Choć jego dalsza kariera we Włoszech jest w tej chwili wykluczona, Bove zapowiedział już powrót na boisko w poście na Instagramie.
"Nieprzyjemny epizod, który miał miejsce podczas meczu Fiorentina - Inter, pokazał mi, iż piłka nożna to znacznie więcej niż mecz, mistrzostwo czy kariera. Piłka nożna to wspólnota ludzi, których łączy ta sama pasja, którzy dzielą chwile radości, wzruszeń, złości, rozczarowania i cierpienia. Jestem naprawdę wdzięczny, iż należę do tego świata i z całego serca dziękuję za miłość i bliskość, jakie mi okazaliście! U mnie wszystko w porządku i to jest najważniejsze! Do zobaczenia wkrótce... Na boisku!" - napisał.
w tej chwili nie wiadomo, gdzie mógłby trafić Bove, a Roma zajmie się jego przyszłością w ciągu kilku tygodni. W bieżącym sezonie Włoch strzelił jednego gola i zanotował cztery asysty w 14 meczach.