Jest pierwsza reakcja Bove po koszmarze. Od razu ogłosił

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Jennifer Lorenzini


Edoardo Bove nie tak dawno stracił przytomność na boisku i trafił do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo i ostatnio lekarze wypuścili go choćby do domu. Wszczepiono mu jednak kardiowerter-defibrylator, przez co nie może grać na boiskach Serie A. Mimo to Włoch zapowiedział, iż zamierza wrócić na boisko, o czym poinformował na Instagramie.
Podczas meczu Interu Mediolan z Fiorentiną Edoardo Bove upadł na murawę bez kontaktu z rywalem. Natychmiast udzielono mu pomocy medycznej i zabrano do szpitala, a mecz został przerwany. Niedługo później dotarły dobre wieści. Lekarze przekazali, iż Włoch odzyskał przytomność i oddycha samodzielnie.


REKLAMA


Zobacz wideo "Ostatnie pokolenie" kontra piłkarz Legii! "Protest musi być okrutny, bolesny" [To jest Sport.pl]


Edoardo Bove zapowiada powrót na boisko
Bove musiał jednak przejść operację. Wszczepiono mu kardiowerter-defibrylator, który stosuje się w przypadku arytmii zagrażających życiu - migotania komór czy częstoskurczu komorowego. We Włoszech nie można jednak grać z tego typu urządzeniem. Z tego powodu Christian Eriksen musiał opuścić Inter w 2021 roku.


Zawodnik wyszedł już ze szpitala. Następnie skrócił wypożyczenie do Fiorentiny i powrócił do Romy, gdzie będzie dochodził do pełni sił. Choć jego dalsza kariera we Włoszech jest w tej chwili wykluczona, Bove zapowiedział już powrót na boisko w poście na Instagramie.


"Nieprzyjemny epizod, który miał miejsce podczas meczu Fiorentina - Inter, pokazał mi, iż piłka nożna to znacznie więcej niż mecz, mistrzostwo czy kariera. Piłka nożna to wspólnota ludzi, których łączy ta sama pasja, którzy dzielą chwile radości, wzruszeń, złości, rozczarowania i cierpienia. Jestem naprawdę wdzięczny, iż należę do tego świata i z całego serca dziękuję za miłość i bliskość, jakie mi okazaliście! U mnie wszystko w porządku i to jest najważniejsze! Do zobaczenia wkrótce... Na boisku!" - napisał.


w tej chwili nie wiadomo, gdzie mógłby trafić Bove, a Roma zajmie się jego przyszłością w ciągu kilku tygodni. W bieżącym sezonie Włoch strzelił jednego gola i zanotował cztery asysty w 14 meczach.
Idź do oryginalnego materiału