Jest oficjalny komunikat ws. Mudryka! Chelsea potwierdza

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Angelika Warmuth


I Mychajło Mudryk, i Chelsea potwierdzili, iż ukraiński zawodnik otrzymał pozytywny wynik testu antydopingowego. Próbka została pobrana w trakcie ostatniej przerwy na mecze reprezentacji, a u piłkarza wykryto znany środek: meldonium.
70 mln euro - aż tyle w styczniu 2023 r. zapłaciła Chelsea za Mychajło Mudryka. Ukrainiec stał się jednym z najdroższych zawodników w historii londyńskiego klubu, jednak jak na razie jego pobyt na Stamford Bridge to jedno wielkie rozczarowanie.


REKLAMA


Zobacz wideo Klasa sama dla siebie! Kapitany występ Łukasza Fabiańskiego. Polak uratował remis West Hamu


W tym sezonie Mudryk zagrał 15 razy, zdobył trzy bramki i miał pięć asyst. Wszystkie liczby notował jednak w pucharach. Trzy gole i cztery asysty Mudryk miał w fazie play-off oraz grupowej Ligi Konferencji. Jedną asystę Ukrainiec miał też w meczu 3. rundy pucharu ligi z czwartoligowym Barrow (5:0).
W sumie do tej pory Mudryk zagrał w Chelsea 73 razy, zdobył 10 bramek, miał dziewięć asyst. Ukrainiec jest wielkim rozczarowaniem, a we wtorek okazało się, iż jego sytuacja stała się jeszcze trudniejsza. Być może jego kariera na Stamford Bridge w ogóle dobiegła końca.


Portal tribuna.com poinformował, iż Mudryk otrzymał pozytywny wynik testu antydopingowego. Zawodnik badany był w trakcie ostatniej przerwy na mecze reprezentacji, w której Ukraina zremisowała z Gruzją (1:1) i pokonała Albanię (2:1).
Mudryk i Chelsea potwierdzają wynik testu
Informacje portalu potwierdził sam zainteresowany. "Mogę potwierdzić, iż zostałem powiadomiony, iż próbka, którą dostarczyłem do badania, zawierała zakazaną substancję. To był dla mnie totalny szok, ponieważ NIGDY świadomie nie używałem żadnych zakazanych substancji, nie łamałem żadnych zasad i ściśle współpracuję z moim zespołem, by zbadać, jak do tego doszło" - przekazał Mudryk.


"Wiem, iż nie zrobiłem nic złego i mam nadzieję, iż niedługo wrócę na boisko. Nie mogę teraz powiedzieć nic więcej ze względu na poufność procesu, ale zrobię to tak szybko, jak będę mógł" - dodał ukraiński skrzydłowy.
Sytuację potwierdziła również Chelsea. "Mychajło kategorycznie podkreślił, iż nigdy świadomie nie zażywał żadnych zakazanych substancji. Zarówno klub jak i zawodnik będą teraz współpracować z odpowiednimi organami, by ustalić, co spowodowało pozytywny wynik testu" - przekazał klub.
Zobacz: Włosi nie dowierzają w to, co zrobił Piotr Zieliński. "To było jak..."
Portal "The Athletic" poinformował, iż w próbce moczu Mudryka wykryto Meldonium. "To lek na serce wynaleziony w 1976 r. na Łotwie, wówczas w jednej z republik ZSRR. Według badań jego przyjmowanie przez rok powoduje wzrost wytrzymałości choćby o dziesięć procent. Rosyjscy naukowcy twierdzą, iż był wymyślony na potrzeby armii w czasach zimnej wojny, a sportowcy odkryli go później. WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) tylko w 2015 r. odkryła go w 17 proc. próbek pobranych od Rosjan. Od 1 stycznia 2016 r. został zakazany, a do dziś na jego przyjmowaniu złapano wielu Rosjan" - pisał na Sport.pl Jarosław Bińczyk.


Wśród przyłapanych na stosowaniu meldonium sportowców były m.in. tenisistki Maria Szarapowa i Anna Kurnikowa. Obie zostały zawieszone na 15 miesięcy. Na stosowaniu meldonium wpadli też pływaczka Julia Jefimowa, siatkarz Aleksander Markin, łyżwiarze: Paweł Kuliżnikow i mistrz olimpijski Siemion Jelistratow, kolarze, lekkoatleci.


Środek ten stosował również bokserski mistrz olimpijski z Aten Aleksandr Powietkin. Rosjanin został jednak ukarany wysoką grzywną i nie był zawieszony. Wszystko przez minimalną ilość zakazanego środka w badanej próbce. Na razie nie wiadomo, jak zakończy się sprawa Mudryka. Wiadomo, iż meldonium nie jest sprzedawane w Wielkiej Brytanii i istnieje podejrzenie, iż zawodnik mógł przyjąć zanieczyszczony w Ukrainie suplement.
Idź do oryginalnego materiału