Jest oficjalny komunikat Realu ws. El Clasico. Zbojkotują mecz?

3 tygodni temu
Wielkie zamieszanie w Hiszpanii spowodowała postawa Realu Madryt. Już w sobotę ma się odbyć finał Pucharu Króla. Klubowa telewizja - zgodnie ze swoim zwyczajem - przygotowała więc materiał uderzający w sędziego tego meczu. Arbiter Ricardo de Burgos Bengoetxea w pewnym momencie konferencji prasowej choćby się rozpłakał. Teraz Real Madryt postanowił zareagować i wydał oficjalny komunikat. Jak brzmi?
- Mocno skupiamy się na ich filmikach. Prawdą jest, iż mają największy wydźwięk. Opowiem o sytuacjach, które działy się u moich kolegów. Gdy Twój syn idzie do szkoły i tam są dzieci mówiące, iż jego tata to złodziej, a on wraca do domu z płaczem, jest to cholernie po*******ne - mówił sędzia Ricardo de Burgos Bengoetxea na przedmeczowej konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski obcym ciałem w Barcelonie? Żelazny: Statystyki Lewego to jakiś kosmos


Real wściekły na sędziów. Tak brzmi oświadczenie klubu
Wściekłością na słowa arbitrów zareagował Real Madryt. Klub odwołał konferencję prasową i oficjalny trening. Działacze tej drużyny mają nie pojawić się na uroczystej kolacji, gdzie będą między innymi rządzący RFEF oraz Barceloną. W mediach pojawiła się choćby informacja, iż mistrzowie Hiszpanii szykują oświadczenie, w którym będą domagać się przeprosin od sędziów. Rozważany miał być też bojkot.


I rzeczywiście. Na stronie Realu Madryt pojawiło się właśnie oświadczenie dotyczące sędziów.
"Real Madryt C.F. uważa za niedopuszczalne publiczne słowa wypowiedziane dzisiaj przez sędziów wyznaczonych na finał Pucharu Króla, który odbędzie się jutro 26 kwietnia 2025 roku" - czytamy.
"Te słowa, które w zaskakujący sposób skupiają się na nagraniach wideo mediów chronionych wolnością słowa, takich jak Real Madrid TV, zostały wypowiedziane z premedytacją 24 godziny wcześniej przeciwko jednemu z uczestników finału i po raz kolejny pokazują wyraźną i oczywistą wrogość tych sędziów wobec Realu Madryt" - dodaje klub.


"Jeszcze bardziej zaskakujące są wypowiedzi w tonie groźby, nawiązujące do jedności sędziów, zapowiadające rzekome środki lub działania, które są dalekie od zasad uczciwości, obiektywizmu i bezstronności, które powinny panować na kilka godzin przed wydarzeniem piłkarskim, które skupia uwagę setek milionów ludzi na całym świecie" - brzmi dalsza część oświadczenia Realu.
"Biorąc pod uwagę powagę tego, co się stało, Real Madryt ma nadzieję, iż osoby odpowiedzialne za RFEF oraz instytucja sędziowska podejmą odpowiednie działania, przyjmując odpowiednie środki w obronie prestiżu instytucji, które reprezentują" - apeluje klub.
Na razie wszystko wskazuje więc na to, iż jutrzejszy finał Pucharu Króla odbędzie się bez większych przeszkód - mimo początkowych gróźb.
Idź do oryginalnego materiału