Inaki Pena do seniorskiej drużyny FC Barcelony dołączył trzy lata temu. Od początku jego rola ograniczała się do bycia rezerwowym. W momencie, gdy rok temu kontuzji doznał Marc-Andre Ter Stegen, Hiszpan otrzymał niespodziewaną szansę od losu. Zaczął regularnie grać w pierwszym składzie Barcy, ale w końcu został wygryziony przez Wojciecha Szczęsnego - sprowadzonego do Katalonii we wrześniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość
Wiadomo, co przyszłością Inaki Peny. Oficjalnie
Przed sezonem 2025/2026 władze Barcy zdecydowały się na kolejny transfer bramkarza. Zawodnikiem wielokrotnego mistrza Hiszpanii został Joan Garcia, który niedługo później namaszczono jako jedynkę w bramce Blaugrany. W międzyczasie klub próbował pozbyć się Ter Stegena, a także przekazał Peny, iż również nie ma co liczyć na szanse do gry w nadchodzących rozgrywkach.
ZOBACZ TEŻ: To się dzieje. Przyłapali go na lotnisku w Barcelony
Hiszpanowi przez długi czas nie wychodziło znalezienie nowego klubu, mimo tego, iż był łączony z m.in. Celtą Vigo czy Como. Ostatnio jednak w przestrzeni medialnej zaczęły pojawiać się konkrety. Hiszpańscy dziennikarze, a także Fabrizio Romano, donosili, iż Pena może zostać zawodnikiem Elche, ale najpierw przedłuży kontrakt z Barcą.
Dzisiaj to wszystko się potwierdziło. Na bazie wypożyczenia 26-latek dołączy do beniaminka La Ligi, a z Barcą na papierze ma być związany do 2029 roku. "Teraz po przedłużeniu umowy, golkiper z Alicante będzie kontynuował zbieranie doświadczenia na najwyższym poziomie w Elche, klubie z rodzimych stron, pod przewodnictwem Edera Sarabii, który w przeszłości był asystentem Quique Setiena" - możemy przeczytać na klubowej stronie Barcy.
Przed końcem okienka transferowego z ekipy mistrza Hiszpanii może odejść jeszcze paru piłkarzy. Media donoszą, iż w celu poprawienia sytuacji finansowej Barca rozważa pozbycie się Fermina Lopeza albo Marka Casado. Sporo mówiło się też o transferze Hectora Forta do Anglii.