Jest gwiazdą. Wyjaśniła, dlaczego nie przyszła na pogrzeb ojca

3 godzin temu
Jelena Dokić miała bardzo trudne dzieciństwo, było ono po prostu traumatyczne. Była regularnia bita i gnębiona przez ojca. Gdy weszła w dorosłość, całkowicie urwała z nim kontakt. Jej ojciec zmarł w tym roku, pogrzeb odbyl się kilka miesięcy temu. Zabrakło na nim byłej tenisistki. Dokić wyznała w australijskich mediach powody swojej nieobecności. - Nie wybaczyłam mu i nie muszę mu wybaczać - przyznała.
Jelena Dokić to była czwarta rakieta świata, reprezentantka Australii, Jugosławii oraz Serbii i Czarnogóry. Dotarła raz do półfinału Wimbledonu, grała w ćwierćfinale Australian Open i Rolanda Garrosa. Na koncie ma także finał deblowego RG oraz sześć wygranych turniejów rangi WTA. Na igrzyskach olimpijskich w Sydney w 2000 r. zajęła czwarte miejsce, miała wówczas zaledwie 17 lat. Karierę zakończyła w 2014 r.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem



Życie Dokić pełne traumatycznych przeżyć
Droga Dokić do tenisowej elity nie była łatwa. Tenis był jej pasją od dzieciństwa, ale rozwój sportowy utrudniały jej ubóstwo oraz agresywny ojciec. W jednym z wywiadów przed laty opowiadała, jak przez pewien czas mieszkała w szopie, gdzie było pełno szczurów. Ojciec często ją bił, znęcał się nad kilkuletnią Jeleną, zabierał jej trofea. Przez lata przychodził na jej mecze, będąc pod wpływem alkoholu, wyprowadzał z równowagi przeciwniczki, obrażał sędziów, atakował reporterów. Odcięła się od niego, gdy miała 19 lat.


Zachowanie ojca, które było pełne przemocy, odbiło się na karierze Dokić. Przez długi czas nie mogła wejść na poziom, który prezentowała jako nastolatka. To była nieprzepracowana trauma. Kilka lat temu Dokić wydała autobiografię, w której opisała, iż miała ciężki epizod depresyjny w 2007 r. i była o krok od popełnienia samobójstwa. Planowała skoczyć z balkonu apartamentu w Monte Carlo, z 30. piętra. Miała też stwierdzone zaburzenia odżywiania i zespół stresu pourazowego.
- Miałam ciężką depresję i o mało nie straciłam przez nią życia. O mało nie popełniłam samobójstwa i miałam szczęście, iż przeżyłam. Miałam zamiar skoczyć. przez cały czas nie wiem, dlaczego tego nie zrobiłam. To była decyzja podjęta w ułamku sekundy - wyznała osiem lat temu.
Zobacz też: Ależ sensacja w el. MŚ, kompromitacja faworyta. "Pozostał tylko wstyd"



Dokić nieobecna na pogrzebie ojca. Nie wybaczyła mu wyrządzonych krzywd
Temat traum i cierpienia Dokić w dzieciństwie dziś wraca w związku z jej kolejnym wyznaniem. Była tenisistka wyznała na antenie australijskiej telewizji ABC, iż nie pojawiła się na pogrzebie ojca, który odbył się w maju tego roku. Nie żałuje tego i czuje, iż nie miała powodów, by na nim być. Jednocześnie ma nadzieję, iż jej historia będzie swego rodzaju inspiracją, iż da się wyjść choćby z najgorszego kryzysu.
- Muszę się z tym pogodzić, iż nigdy mnie nie kochał. Naprawdę wierzę, iż nie można tego zrobić swojemu dziecku, jeżeli się je naprawdę kocha. Zaczęłam grać w tenisa po szóstych urodzinach, wtedy zaczęły się nadużycia z jego strony. Kiedy miałam dziewięć lub dziesięć lat, byłam brutalnie bita gołymi pięściami i kopana w głowę tak mocno, iż straciłam przytomność. Miałam przez niego wpojone, iż jestem nic niewarta. Próbowałam pogodzić się z ojcem dwa lub trzy razy, ale się nie udało. To trudne, gdy ktoś nie żałuje ani nie ma choć odrobiny skruchy. Powiedział, iż zrobiłby to jeszcze raz. Nie czułam, iż muszę przychodzić na jego pogrzeb. Nie wybaczyłam mu i nie muszę mu wybaczać, ale nie nienawidzę go. Musiałam odnaleźć swoją wartość. Upadniesz, popełnisz błędy, powtórzysz je milion razy, ale podniesiesz się milion razy. Nie czuję się ofiarą, nie chcę od nikogo litości, czy żeby ktokolwiek mi współczuł. Zawsze chodziło o to, żeby się z tego wszystkiego wydostać. Może ktoś dzięki temu pomyśli: "Skoro jej się udało, to mi też się uda" - powiedziała.







Po zakończeniu kariery tenisowej Jelena Dokić stała się główną ekspertką tenisową w Australii. Wydała dwie książki dotyczące swojego życia - autobiografię pt. "Jelena Dokić: Niezniszczalna" w 2017 r. i "Fearless: Finding the power to thrive" w 2023 r., w której opowiedziała, jak przetrwać ubóstwo, traumę i przemoc w rodzinie. Obie książki napisała razem z australijską dziennikarką Jessiką Halloran. W 2024 r. ukazał się film dokumentalny na podstawie jej autobiografii, za który została nagrodzona w tym roku na gali TV Week Logie Awards. W 2021 r. rozstała się ze swoim partnerem, Tinem Bikiciem, z którym była przez 19 lat.
Idź do oryginalnego materiału