Jest dożywotni bojkot turnieju w Dosze! "Nigdy więcej tu nie wrócę"

4 tygodni temu
Zdjęcie: screen YouTube


- Obiecuję, iż już nigdy więcej w trakcie mojej kariery sportowej nie wrócę tu rywalizować - tę mocną deklarację złożył Nikoloz Basilaszwili. Gruzin nie wystąpi w rozpoczynającym się turnieju ATP 500 w Dosze, gdzie cztery lata temu udało mu się pokonać wielkiego Rogera Federera, a potem sięgnąć po tytuł. W mediach społecznościowych podzielił się znamiennym wpisem, w którym zaatakował organizatorów.
W Dosze właśnie zakończył turniej rangi WTA 1000. Niestety Idze Świątek nie udało się zdobyć czwartego z rzędu tytułu. Polka przegrała w piątek z Jeleną Ostapenko w półfinale i odpadła z rywalizacji. Łotyszka zaś w sobotnim finale uległa Amandzie Anisimowej 4:6, 3:6 i to Amerykance przypadła główna nagroda. Tymczasem tego samego dnia na tych samych kortach do gry przystąpi panowie, którzy przystąpili do kwalifikacji do zawodów ATP 500. Przy okazji nie obyło się bez głośnego skandalu.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki o powołaniu do reprezentacji przez Fornalika: Powinienem wylecieć z kadry już pierwszego dnia



Były triumfator z Dohy już tam nie zagra. Stanowcza reakcja: "Obiecuję..."
Wszystko przez Nikoloza Basilaszwilego. Gruziński tenisista, który w światowym rankingu zajmuje dopiero 148. miejsce, nie został dopuszczony do rywalizacji, ponieważ zbyt wielu chętnych plasowało się od niego wyżej. 32-latek był tym faktem mocno niepocieszony i postanowił przedstawić swoje żale w mediach społecznościowych.


W sobotę na InstaStories zamieścił wiadomość do kibiców, w której wprost zadeklarował, iż w następnych latach będzie bojkotował imprezę w stolicy Kataru. - Cześć wszystkim, z przykrością muszę podzielić się wieścią, iż nie udało mi się zdobyć dzikiej karty na turniej w Dosze, choćby na eliminacje, pomimo zdobycia w nim tytułu w 2021 r. i dotarcia do finału w 2022 r. Przyzwyczaiłem się już do tego, iż niczego w życiu nie osiągam w łatwy sposób, ale to boli. Byłem ostatnim, który się nie zakwalifikował. Rozumiem, iż pieniądze, sponsorzy odgrywają tu dużą rolę, ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Katarze, dałeś mi niesamowite chwile i wspomnienia, które zachowam na zawsze. Ale obiecuję, iż już nigdy więcej w trakcie mojej kariery sportowej nie wrócę tu rywalizować - napisał.



Turniej ATP 500 w Dosze bez Basilaszwilego
Basilaszwili rzeczywiście przed czterema laty wygrał cały turniej, po drodze eliminując samego Rogera Federera. W finale pokonał wówczas Roberta Bautistę Aguta. Rok później obaj panowie znów spotkali się w decydującym meczu i tym razem lepszy był Hiszpan. W obydwu przypadkach zawody miały jednak rangę ATP 250, a co za tym idzie, zgłaszało się do niej znacznie mniej renomowanych graczy. W 2023 r. Gruzin odpadł już w swoim pierwszym meczu, natomiast rok temu podobnie jak teraz w ogóle w Dosze nie wystąpił. W obecnym sezonie odpadł w I rundzie Australian Open, a potem bez większych sukcesów grał w Challengerach w Oeiras i Manamie, a także turnieju ATP 250 w Montpellier, gdzie dotarł do ćwierćfinału.


Zmagania w głównej drabince zawodów w Dosze rozpoczną się w poniedziałek 17 lutego. Finał planowany jest na przyszłą sobotę 22 lutego. Do udziału w turnieju zgłosili się m.in. Carlos Alcaraz, Novak Djoković czy Alex de Minaur.
Idź do oryginalnego materiału