Jest decyzja ws. zmiany trenera w Borussii Dortmund

1 tydzień temu
Zdjęcie: Screen z Lisi Niesner / REUTERS


Łukasz Piszczek latem został asystentem Nuriego Sahina, który obejmował funkcję nowego trenera Borussii Dortmund. Niestety zespół wpadł w ewidentny dołek i przegrał trzy z ostatnich czterech meczów - w tym w sobotę 1:2 z Augbsurgiem. Kibice mocno krytycznie wypowiadali się o pracy Sahina, żądali choćby jego zwolnienia. Nastąpiła reakcja władz klubu.
We wtorek Borussia Dortmund udała się do Madrytu na Santiago Bernabeu, ale wizyta na tym legendarnym obiekcie nie była zbyt sympatyczna, choć rozpoczęła się wspaniale - od prowadzenia 2:0 do przerwy, ale po zmianie stron Real udowodnił swoją klasę i przeprowadził remontadę na 5:2.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny rzucił po meczu Bayernem tylko jedno zdanie! Demolka w Barcelonie


Porażkę z "Królewskimi" można jeszcze wybaczyć, ale kolejna ligowa wpadka to zbyt dużo dla kibiców. Borussia w sobotę przegrała 1:2 z Augsburgiem, mimo iż już w czwartej minucie na prowadzenie wyprowadził ją Donyell Malen. Gospodarze odpowiedzieli trafieniami Alexisa Claude-Maurice'a.
Jest decyzja ws. zmiany trenera w Borussii Dortmund
W mediach społecznościowych zrobiło się gorąco, a kibice z Dortmundu winą ostatnich wyników - trzy porażki w czterech meczach - obarczają trenera. Żądają choćby jego zwolnienia. "Nuri Sahin może kiedyś być dobrym trenerem. Jest w tym zespole ponad swoje siły. Czas wyciągnąć wtyczkę, zanim sezon stanie się zupełnie nie do uratowania" - napisał na portalu X dziennikarz Lars Pollmann. Są też znacznie agresywniejsze wpisy kibiców.


Nuri Sahin w rozmowie pomeczowej był szczególnie poirytowany pierwszym straconym golem. - W tej chwili przeciwnikowi zbyt łatwo jest strzelić nam gola. Obserwujemy przeciwnika przy golu na 1:1, zamiast go zaatakować. Sposób, w jaki broniliśmy, jest nie na miejscu - mówił Turek. Jednak zdaniem niemieckim mediów i słów dyrektora sportowego BVB Nuri Sahin nie musi martwić się po utratę posady. Dyrektor sportowy Sebastian Kehl zadeklarował, iż jego "pełne zaufanie" do trenera pozostaje niezachwiane: - Nie ma alternatywy dla dalszej ciężkiej pracy. Idziemy dalej razem - powiedział.
Zamiast tego Kehl wezwał zawodników do wzięcia odpowiedzialności. - Widzę, jak trener skrupulatnie pracuje każdego dnia. Ostatecznie wszystko zależy od doświadczonych liderów. Muszą sobie z tym poradzić na boisku - dodał.


Po ośmiu kolejkach Borussia ma na swoim koncie 13 punktów - siedem mniej od liderującego RB Lipsk. Cztery punkty więcej od BVB ma Bayern, ale on na spotkanie w tej kolejce jeszcze czeka.
Idź do oryginalnego materiału