Miał być wielką gwiazdą, a skończył w ekstraklasie. Hiszpanie nie dowierzają, co się stało

2 godzin temu
Zdjęcie: Screen Instagram bpawlowski9


Na długo, zanim Robert Lewandowski trafił do FC Barcelony, w La Liga występował inny polski ofensywny piłkarz. Zawodnikiem Malagi był Bartłomiej Pawłowski. W Hiszpanii nie dowierzają, co stało się z zawodnikiem na tyle, iż do przypomnienia jego postaci wystarczył tylko ponowny przyjazd Polaka do miasta. Wspominają go niezwykle pozytywnie.
Latem 2013 roku Bartłomiej Pawłowski został wypożyczony do hiszpańskiej Malagi z Widzewa Łódź. W Hiszpanii w tamtym czasie - tak jak i teraz - nie grało wielu Polaków, zwłaszcza występujących na ofensywnych pozycjach, więc z uwagą czekano na jego debiut. Ten nastąpił 25 sierpnia w przegranym 0:1 meczu z Barceloną.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro


Przypomnieli Pawłowskiego. "Dobra ludzka pamięć"
Malaga była wówczas kilka miesięcy po udziale w 1/4 finału Ligi Mistrzów i dysponowała silnym składem. W bramce stał znany z późniejszych występów w Manchesterze City Willy Caballero, a w ataku brylował napastnik z Paragwaju, była gwiazda Bayernu Monachium - Roque Santa Cruz.


Czytaj także:


Lewandowski błysnął jednym ruchem. Geniusz. Teraz wszystko wyjaśnił


Pawłowski z Barceloną wystąpił od początku i zagrał 63 minuty. W sumie w Maladze rozegrał osiem meczów, a już w drugim występie zdobył gola w zremisowanym 2:2 meczu z Realem Valladolid. Jednak to był jedyny konkret, jaki po sobie pozostawił. Mimo tego w Hiszpanii wspominają go z sympatią.
Na tyle, iż zdecydowano się przypomnieć jego sylwetkę tylko z powodu jego przyjazdu do Malagi.


"Jego przybycie do Malagi w okresie 2013/14 wzbudziło nadzieje. 20-letni Polak, który był nadzieją w swoim kraju i który wszedł do drużyny pogrążonej w depresji po Lidze Mistrzów, dodając trochę radości"
- wspomina malagahoy.es.


Portal wspomina, iż choć nie dostawał wiele szans od Bernda Schustera, to zapisał się w pozytywnej pamięci kibiców i obserwatorów. "Pawłowski pozostawił w szatni dobrą ludzką pamięć. w tej chwili w mediach społecznościowych zamieścił kilka zdjęć. Odwiedził z rodziną miasto. Na jednym z nich jest z Jesusem Gamezem, kolegą z tamtej drużyny, który później odszedł do Atletico Madryt" - czytamy.


Czytaj także:


Jest 0:0, rzut karny dla Interu. Zieliński mówi wprost: "Nie ma podjazdu"


Hiszpanie zauważają, iż Pawłowski po wyjeździe z ich kraju grał w wielu klubach. w tej chwili 31-latek jest kontuzjowany i czeka na powrót do zdrowia po problemach z więzadłami krzyżowymi.
Idź do oryginalnego materiału