Jest decyzja ws. Wiktorowskiego i Osaki! Mamy potwierdzenie

4 godzin temu
Tomasz Wiktorowski i Naomi Osaka będą dalej współpracować - przekazał portalowi Sport.pl Stuart Duguid, agent japońskiej tenisistki. Pierwotnie ich kooperacja obejmowała okres próbny, a w tym czasie Osaka doszła do finału turnieju w Montrealu.
Tuż przed startem turnieju WTA 1000 w Montrealu serwis polski-tenis.pl poinformował, iż Tomasz Wiktorowski dołączy do Naomi Osaki w roli trenera. Były szkoleniowiec Igi Świątek i Agnieszki Radwańskiej poleciał do Kanady, by towarzyszyć Japonce w trakcie zawodów. Od jej meczu drugiej rundy siedział na trybunach, co wielokrotnie pokazywała kamera telewizyjna, był także widziany na treningach Osaki.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem


Agent tenisistki Stuart Duguid w rozmowie z magazynem "Tenisklub" informował, iż zawody w Montrealu to okres próbny dla tej współpracy, iż "Wiktorowski nie będzie jej trenował w tym tygodniu". Miał obserwować Japonkę na treningach i w trakcie spotkań, a po kanadyjskim turnieju strony miały podjąć decyzję, co dalej.
Menager Osaki ujawnia
Duguid przekazał teraz portalowi Sport.pl, iż Naomi Osaka będzie dalej współpracować z Tomaszem Wiktorowskim. Ich kolejne wspólne zawody to wielkoszlemowy US Open, który rusza 24 sierpnia w Nowym Jorku. Japonka po dojściu do finału w Kanadzie zdecydowała wycofać się z imprezy w Cincinnati, która ruszyła w czwartek. W pierwszej rundzie mogła liczyć na tzw. "wolny los", w drugiej rywalizowałaby z Czeszką Lindą Noskovą.


Tuż po przegranej w spotkaniu finałowym w Kanadyjką Victorią Mboko w Montrealu Naomi Osaka mówiła jeszcze na konferencji pomeczowej: "Turniej był dla mnie bardzo dobry. Wiadomo, iż mógł pójść lepiej, ale to tylko ja jestem wybredna. To był dla nas (dla Osaki i trenera Wiktorowskiego - przyp. red.) dobry, pierwszy wspólny turniej. Mam nadzieję, iż będziemy mogli to kontynuować". Dziś wiemy już, iż była liderka rankingu i polski trener nie kończą współpracy. Wcześniej brakowało takiego oficjalnego potwierdzenia ze strony zawodniczki, a Wiktorowski od wylotu do Kanady nie komentował sprawy.
Osaka w ostatnich dniach pierwszy raz od trzech lat dotarła do finału imprezy WTA. W kwietniu 2022 przegrała w Miami w meczu finałowym z Igą Świątek. Później miała kłopoty natury mentalnej, wycofywała się z wielu spotkań, następnie ogłosiła, iż jest w ciąży, a do gry jako matka wróciła na początku zeszłego roku. Jej trenerem został wówczas Wim Fissette, obecny szkoleniowiec Igi Świątek. Podczas pamiętnego, zaciętego meczu drugiej rundy Roland Garros 2024 Świątek trenował jeszcze Wiktorowski, a Osakę Fissette. Dziś jest dokładnie odwrotnie, a Belg pracuje z Polką od października zeszłego roku.


Naomi Osaka w Montrealu zaszła dalej niż spodziewali się tego kibice i eksperci. Po drodze pokonała m.in. Elinę Switolinę, Clarę Tauson (ta w 1/8 finału ograła Igę Świątek), Jelenę Ostapenko czy Ludmiłę Samsonową. W tym ostatnim spotkaniu Japonka obroniła trzy piłki meczowe. Gorzej wypadła jedynie w finale, gdy prowadziła z 18-letnią Mboko, ale od drugiego seta znacznie obniżyła loty i to występująca z „dziką kartą" młoda Kanadyjka mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
Występ niemal 28-letniej Osaki w Kanadzie pokazał, jak wielki drzemie w niej potencjał. Awansowała właśnie na 25. miejsce w rankingu WTA, prawdopodobnie będzie rozstawiona w US Open. W grudniu zapowiadała, iż jeżeli nie poprawią się jej wyniki, nie wyklucza pożegnania z tenisem. Pod wodzą Wiktorowskiego ma szansę odbudować swoją karierę. Jej agent zna naszego trenera z czasów, gdy obaj współpracowali z Radwańską.
Wiktorowski "odbuduje" Osakę?
Kariera Naomi Osaki zaczęła się znakomicie, gdy w wieku 20 lat triumfowała w US Open 2018. Wtedy w finale pokonała legendarną Serenę Williams. Następnie dorzuciła zwycięstwa w Australian Open 2019 i 2021 oraz US Open 2020. Została pierwszą rakietą świata, ale wyzwania towarzyszącej tej roli okazały się dla niej bardzo wymagające. Wspominała o depresji, z czasem obniżyła loty, ale po urodzeniu dziecka postanowiła raz jeszcze powalczyć.
Czytaj także: Anita Włodarczyk pobiła rekord świata!
Tomasz Wiktorowski od grudnia 2021 do września 2024 był trenerem Igi Świątek. Pod jego wodzą Polka wskoczyła na pierwsze miejsce w rankingu, wygrała m.in. cztery turnieje wielkoszlemowe. W ostatnich miesiącach Wiktorowski wrócił do komentowania tenisa w Canal+ Sport czy także w Polsacie Sport przy okazji Wimbledonu. Zajmował się tym również od listopada 2018, gdy karierę zakończyła Agnieszka Radwańska, którą prowadził przez siedem lat. Krakowianka w tym czasie doszła m.in. do finału Wimbledonu 2012 czy wygrała zawody WTA Finals 2015.


Wiktorowski ma bogate CV, uchodzi za jednego z najlepszych szkoleniowców w XXI wieku w damskich rozgrywkach. Osaka odezwała się do niego po tym, jak rozstała z Patrickiem Mouratoglou. Były opiekun m.in. Sereny Williams czy Holgera Rune we wrześniu 2024 zastąpił Wima Fissette’a na stanowisku trenera Japonki. Obaj nie byli w stanie poprawić jej gry.
To zadanie spoczywa teraz na barkach Tomasza Wiktorowskiego. Początek wspólnej pracy z Naomi Osaką jest więcej niż obiecujący. To jednocześnie trzeci trener z naszego kraju w aktualnej czołówce WTA obok Sandry Zaniewskiej i Andrzeja Kobierskiego. Ta pierwsza pracuje od sierpnia 2023 z Ukrainką Martą Kostiuk. Kobierski od 17 lat ma okazję trenować Magdalenę Fręch. Agnieszka Radwańska pozostaje zaś od paru miesięcy konsultantką Magdy Linette.
Idź do oryginalnego materiału